Już tylko trzy kolejki zostały do zakończenia krotoszyńskich rozgrywek Playareny. W najciekawszym meczu ostatniej serii lider stawki, A Seree Tee, pokonał po zaciętej walce Żubry 8:5.

W lidze nie ma już drużyny bez porażki. W zaległym meczu LZS Kobierno-Tomnice wygrał bowiem z ekipą A Seree Tee 6:4. Lider zrehabilitował się w pojedynku z Żubrami, zwyciężając 8:5. Przegrani zasłużyli na pochwały, ponieważ cały mecz grali bez zmian. Dwoił się i troił Maciej Kwieciński – strzelec czterech goli. W tej chwili AST ma już siedem punktów przewagi nad drugim Pancomem i tytuł mistrzowski na wyciągnięcie ręki.

Team ze Zdun ma natomiast szanse na wywalczenie historycznego wicemistrzostwa. Tym razem Pancom pokonał MTV 10:3. Tym samym drużyna z Rozdrażewa zanotowała trzy porażki z rzędu i spadła na piąte miejsce w tabeli.

Zespół Hornets zremisował ze Strażnikami Zachodniej Bramy 5:5. Ponadto trzy punkty za walkower otrzymały Albatrosy (7:0 z Brodziakami) oraz LZS Kobierno-Tomnice (7:0 z Tornadem). Z kolei mecz Dream Team-Igloo został przełożony na inny termin.

Coraz bliżej końcowych rozstrzygnięć na drugim szczeblu rozgrywek. Pewny awansu jest już Octagon, który na trzy kolejki przed końcem ma 52 punkty. Trwa walka o drugie miejsce premiowane awansem. Obecnie wiceliderem jest Pato Błonie z 38 oczkami na koncie. Na kolejnych pozycjach plasują się Canold (26 pkt.), Dynamo Smoszew (25 pkt.), Young Boys (22 pkt.), Dream Team CF (21 pkt.), Don’t Cry (9 pkt.) oraz Palarnia Squad (8 pkt.).

(GRZELO)

FOT. Dominik Góral