Tulisia Tuliszków pokonała na własnym obiekcie Astrę Krotoszyn 3:0. Dla podopiecznych trenera Krzysztofa Wewióra był to już szósty mecz z rzędu, w którym nie zaznali smaku zwycięstwa.

Miejscowi już w 4. minucie spotkania wyszli na prowadzenie. Z pola karnego piłkę chciał wyekspediować Szymon Jankowski, ale uczynił to tak niefortunnie, że skierował ją do własnej bramki, kompletnie zaskakując rozpaczliwie interweniującego Bartosza Jarysza.

Krótko przed przerwą było 2:0. Patryk Janicki przeprowadził indywidualną akcję i – będąc przed polem karnym Astry – popisał się znakomitym uderzeniem, po którym piłka wylądowała w okienku bramki strzeżonej przez B. Jarysza.

W 82. minucie gospodarze postawili przysłowiową kropkę nad i. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego bramkarz Astry wypiąstkował futbolówkę, po czym trafiła ona pod nogi walczących w polu karnym graczy. Goście spodziewali się, że sędzia zagwiżdże faul na Dariuszu Reyerze, ale tego nie uczynił. Skorzystał z tego Krystian Kuczkowski, który strzałem z 10 metrów umieścił piłkę w siatce.

W następnej kolejce krotoszynianie zagrają na własnym obiekcie z GKS-em Sompolno.

(GRZELO)

Tulisia Tuliszków – Astra Krotoszyn 3:0 (2:0)

BRAMKI: 1:0 – Szymon Jankowski (4’ samobójcza), 2:0 – Patryk Janicki (43’), 3:0 – Krystian Kuczkowski (82’)

ASTRA: Jarysz – Jankowski, Olejnik, Reyer, Adamski (68’ Piwowar) – Juszczak, Kuszaj (85’ Skrzypniak), Mizerny, Polowczyk, Budziak – Gmerek