Od remisu rozpoczęła ligowe zmagania w 2019 roku krotoszyńska Astra. W minioną sobotę podopieczni trenera Krzysztofa Wewióra na własnym boisku podzielili się punktami z Wilkami Wilczyn.

Przypomnijmy, że do Astry przed rundą wiosenną dołączyła trójka piłkarzy. Z wypożyczenia w Olimpii Poznań wrócił Krzysztof Ratyński. Z Ostrovii 1909 Ostrów Wlkp. do krotoszyńskiej drużyny dołączył młody napastnik, Patryk Powalisz. Ponadto wreszcie udało się zarejestrować do gry ukraińskiego pomocnika, Maksyma Ishchuka.

Jak zgodnie stwierdzili obserwatorzy pojedynku, każdy z zespołów miał szansę na zdobycie trzech punktów. W pierwszej odsłonie lepiej prezentowali się goście. Stworzyli sobie dwie świetne sytuacje, lecz – będąc tuż przed bramką – fatalnie pudłowali.

Po zmianie stron inicjatywę przejęli gospodarze. Dobrze prezentował się K. Ratyński. Bliski szczęścia był po uderzeniu z dalszej odległości, lecz piłka minimalnie minęła bramkę Wilków. W końcówce skrzydłowy Astry został sfaulowany przez golkipera przyjezdnych, który w rozmowach pomeczowych przyznał się do złamania przepisów. Sędzia jednak nie zdecydował się podyktować rzutu karnego dla krotoszynian.

W najbliższy weekend Astra zmierzy się na wyjeździe z Turem 1921 Turek.

(GRZELO)

Astra Krotoszyn – Wilki Wilczyn 0:0

ASTRA: Wojtkowiak – Juszczak, Jankowski, D. Reyer, Polowczyk (83’ Olejnik) – Mizerny, Budziak, Krystek, Ratyński – Gmerek (65’ Ishchuk), Powalisz (78’ Piwowar)

FOT. Ania Krystek