W trzeciej kolejce V ligi Piast Kobylin przegrał po raz pierwszy w tym sezonie. W wyjazdowym pojedynku z Piastem Czekanów goście wprawdzie prowadzili, ale spotkanie zakończyło się wynikiem 2:1 dla miejscowych.

W pierwszej połowie kobylinianie atakowali. Groźnie z 20 metrów uderzył Jakub Szymanowski, ale bramkarz gospodarzy nie dał się zaskoczyć. Jakub Smektała kilka razy dośrodkowywał, lecz piłka nie odnajdywała adresata. Dobrą akcję przeprowadził także Dominik Snela, tyle że obrońcy z Czekanowa w porę zażegnali niebezpieczeństwo.

Druga połowa była znacznie ciekawsza. W 67. minucie wynik spotkania otworzył J. Szymanowski. Po jego mocnym uderzeniu z rzutu wolnego z 30 metrów bramkarz gospodarzy skapitulował.

Kilkanaście minut później do wyrównania doprowadził doskonale znany w Kobylinie Mateusz Sobczak, który również strzelał z rzutu wolnego, lecz z okolic linii pola karnego. W 84. minucie miejscowi wyszli na prowadzenie. Do siatki trafił Adrian Nowak i – jak się potem okazało – był to gol na wagę zwycięstwa, gdyż wynik już nie uległ zmianie.

A już w najbliższy weekend zespół z Kobylina czeka derbowy mecz z Astrą Krotoszyn.
(LENA)

Piast Czekanów – Piast Kobylin 2:1 (0:0)

BRAMKI: 0:1 – Jakub Szymanowski (67′), 1:1 – Mateusz Sobczak (78′), 2:1 – Adrian Nowak (84′)

PIAST: B. Wosiek – Kubiak, Snela, S. Wosiek (75′ Jędrzejak), A. Kurzawa, Smektała, Szymanowski, M. Kurzawa (86′ Knuła), Wciórka, Wachowiak (45′ Ratajczak), Olikiewicz

FOT. Roksana Ziółkowska