W poniedziałek, 19 lutego, na drodze ze Zdun w kierunku Cieszkowa miał miejsce niebezpiecznie wyglądający wypadek. Tuż przy granicy powiatów – krotoszyńskiego i milickiego – doszło do dachowania samochodu osobowego marki Volkswagen Passat.

Na akcję skierowano aż osiem jednostek straży pożarnej z obu powiatów. Ich zadaniem było jak najszybsze dotarcie do osób zagrożonych. Samochód osobowy wypadł z jezdni i leżał na dachu w przydrożnym rowie. Trzy osoby samodzielnie opuściły pojazd. Dwie pasażerki odniosły niewielkie obrażenia i wymagały pomocy medycznej.

– Strażacy natychmiast przystąpili do udzielania pomocy poszkodowanym, która polegała na stabilizacji odcinka szyjnego kręgosłupa oraz zastosowaniu opatrunków adekwatnych do urazów – mówi Tomasz Patryas z Komendy Powiatowej PSP w Krotoszynie. – Dodatkowo wszystkim uczestnikom zdarzenia zapewniono komfort cieplny w pojeździe pożarniczym oraz udzielono im wsparcia psychicznego. Pozostali ratownicy zabezpieczyli uszkodzony samochód, zakręcając zawór instalacji gazowej.

Potem poszkodowanymi zajął się Zespół Ratownictwa Medycznego. Po wykonaniu badań podjęto decyzję o hospitalizacji dwóch kobiet. Kierowca pozostał na miejscu zdarzenia, gdyż nie odniósł żadnych obrażeń.

– Kierowca nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze i na łuku stracił panowanie nad pojazdem, w wyniku czego zjechał do przydrożnego rowu. Mężczyzna był trzeźwy. Trwa postępowanie wyjaśniające – informuje Bartosz Karwik z Komendy Powiatowej Policji w Krotoszynie.

(NOVUS)

FOT. PSP Krotoszyn