W 10. kolejce klasy okręgowej Biały Orzeł Koźmin Wlkp. zagrał u siebie z LKS-em II Gołuchów. Po serii zwycięstw tym razem koźminianie musieli uznać wyższość rywala.

Goście bardzo szybko otworzyli wynik spotkania, bo już w 7. minucie gry, kiedy do siatki trafił Maciej Marcinkowski. Kilka minut później LKS prowadził już 2:0, a koźmińskiego bramkarza pokonał Jakub Skowroński. To był moment, w którym gospodarze się otrząsnęli i zaczęli grać znacznie lepiej niż w pierwszym kwadransie. Do końca pierwszej połowy Orły zacięcie atakowały, ale pod bramką gołuchowian albo brakowało im szczęścia, albo znakomitymi interwencjami popisywał się golkiper przyjezdnych.

Po zmianie stron miejscowi wciąż starali się zmienić niekorzystny rezultat, lecz ich nieskuteczność coraz bardziej oddalała zespół od celu. W 75. minucie gry Damian Walczak podwyższył prowadzenie i stało się jasne, że LKS nie da sobie wydrzeć zwycięstwa. Koźminianom udało się jedynie strzelić honorowego gola. Na listę strzelców wpisał się Wojciech Kamiński.

– Nie taki był cel na mecz z ostro grającą ekipą z Gołuchowa. Niestety, taka jest piłka, nie zawsze lepszy zespół wygrywa, a takim dzisiaj niewątpliwie byliśmy – skomentował Łukasz Konopka, zawodnik Białego Orła.

(LENA)

BIAŁY ORZEŁ KOŹMIN WLKP. – LKS II GOŁUCHÓW 1:3 (0:2)

0:1 – Maciej Marcinkowski (7)
0:2 – Jakub Skowroński (16)
0:3 – Damian Walczak (75)
1:3 – Wojciech Kamiński (83)

BIAŁY ORZEŁ: Walkowiak – Konopka, Maciejewski, Hajdasz, Kamiński, Kaźmierczak (80′ Mucha), Skowroński (60′ Pijanowski), Nowakowski, Borowczyk (88′ Kasprzak), Dolata, Czabański