Po zimowej przerwie wznowione zostały rozgrywki krotoszyńskiej Playareny. Po jedenastu kolejkach na szczycie znajduje się ekipa A Seree Tee, wyprzedzając MTV Rozdrażew, Albatrosy i LZS Kobierno-Tomnice.

W pierwszym meczu po przerwie pewne zwycięstwo odniósł zespół MTV, gromiąc osłabiony kadrowo LZS Kobierno-Tomnice. Już do przerwy team z Rozdrażewa prowadził czterema bramkami. Po zmianie stron MTV nie zwolniło tempa i wygrało 9:1, dzięki czemu wskoczyło na drugie miejsce w tabeli.

Z zaciętego pojedynku Żubrów z Igloo zwycięsko wyszli ci pierwsi. Świetnie w bramce spisywał się Ireneusz Czubak. Nie wystarczyło to jednak do zdobycia punktów, a Żubry wygrały 5:4. W zwycięskiej drużynie warto pochwalić Macieja Kwiecińskiego i Mikołaja Kalaka.

Albatrosy pokonały Pancom 7:3. Dzięki temu zwycięstwu mistrz halowej ligi w Koźminie Wlkp. wskoczył na najniższy stopień podium.

Pierwszą wygraną zanotował zespół Hornets, pokonując Brodziaków 5:4. Bez problemów komplet punktów zgarnął lider. Zespół A Seree Tee nie dał szans Strażnikom Zachodniej Bramy, zwyciężając 8:3. Za ten mecz warto pochwalić doświadczonego Piotra Fabisia, który dwukrotnie pokonał bramkarza.

W ostatnim spotkaniu tej kolejki Dream Team ograł Tornado 4:2. Niestety, zespół Tornada od ubiegłorocznego wyjazdu na mistrzostwa Polski prezentuje się coraz gorzej. Nie zachwycał już w rundzie jesiennej oraz w lidze halowej, a teraz w derbach osiedla Szare Szeregi musiał uznać wyższość rywala.

(GRZELO)