W ostatnim w tym sezonie meczu na własnym boisku Biały Orzeł Koźmin Wlkp. zremisował z Zielonymi Koźminek 2:2. Jednak rywalizacja piłkarska zeszła na dalszy plan wobec skandalicznego zachowania jednego z graczy gości.

Od samego początku wiele się działo. Już w 3. minucie gospodarze prowadzili, a do siatki trafił Oskar Maciejewski. Rywale odpowiedzieli bardzo szybko, bo 5 minut później. Po rzucie rożnym koźmińskiego bramkarza pokonał Robert Lisiecki. Jeszcze przed przerwą goście wyszli na prowadzenie za sprawą Wojciecha Kranca.

Po zmianie stron miejscowi dążyli do wyrównania. Udało im się to w 83. minucie po rzucie karnym, podyktowanym za faul na Fabianie Wośku. Skutecznym egzekutorem jedenastki był Marcin Kaczmarek.

Po koniec meczu doszło do skandalicznego incydentu. Jeden z graczy Zielonych uderzył dwóch zawodników Białego Orła! Za ten bandycki wybryk otrzymał oczywiście czerwoną kartkę. – Jako klub na pewno będziemy walczyć o sprawiedliwe rozegranie tej sprawy. Poszkodowani to młodzi zawodnicy – oznajmił trener Adam Zieliński.

(LENA)

Biały Orzeł Koźmin Wlkp. – Zieloni Koźminek 2:2 (1:2)

BRAMKI: 1:0 – Oskar Maciejewski (3′), 1:1 – Robert Lisiecki (8′), 1:2 – Wojciech Kranc (45′), 2:2 – Marcin Kaczmarek (83′ karny)

BIAŁY ORZEŁ: Nowak, Lis, Maciejewski (55′ Skowroński), Kaczmarek, Roszczak, Olesków, Ratajczak, Kamiński, Miedziński (80′ Leoniak), Wosiek, Błażejczak (70′ Kubot)