W 10. kolejce V ligi Piast Kobylin zmierzył się na wyjeździe z Tulisią Tuliszków. Goście zwyciężyli 1:0 po golu, w końcówce meczu, niezawodnego Jakuba Smektały.

Przed tym pojedynkiem trener Piasta miał nie lada problem, gdyż nie mógł skorzystać z kilku podstawowych graczy – Dominika Sneli, Jakuba Siepy, Pawła Frąckowiaka czy Tomasza Kokota. Tym samym ławka rezerwowych kobylińskiego zespołu była tego dnia nader krótka.

Pierwsza połowa spotkania była dość wyrównana. Goście próbowali gry skrzydłami, jednak bez większych efektów. Gospodarze z kolei długimi podaniami próbowali przedostać się pod bramkę Piasta, ale kobylinianie świetnie się bronili.

Po przerwie nasza drużyna zaczęła przeważać. W 70. minucie bliski szczęścia był Jakub Smektała, lecz piłka po jego uderzeniu trafiła w poprzeczkę. Chwilę później Mateusz Olikiewicz strzelał groźnie głową, ale znakomitym refleksem popisał się golkiper gospodarzy.

Wreszcie w 87. minucie J. Smektała przymierzył zza pola karnego, a futbolówka odbiła się od poprzeczki i zatrzepotała w siatce. Jak się okazało, było to trafienie na wagę trzech punktów.

W następnej kolejce derby powiatu. Piast podejmie bowiem krotoszyńską Astrę.

(LENA)

TULISIA TULISZKÓW – PIAST KOBYLIN 0:1 (0:0)

0:1 – Jakub Smektała (87)

PIAST: Wojtkowiak – Pospiech, A. Kurzawa, Wosiek, Snela (75′ K. Wachowiak), Smektała, M. Kurzawa, Siecla, Ma. Wachowiak, Mt. Wachowiak (82′ Jędrzejak), Olikiewicz