Wielkopolska Gazeta Lokalna KROTOSZYN

Wielkopolska Gazeta Lokalna KROTOSZYN
ZAREMBA
PADEWSCY

Temat przepełnionych koszy powraca

2020-09-22
  1. Strona Główna
  2. /
  3. Aktualności
  4. /
  5. Samorząd
  6. /
  7. Temat przepełnionych koszy powraca
Temat przepełnionych koszy powraca
AGRO INTEGRACJA

Potrzeba większej świadomości i odpowiedzialności mieszkańców za swoje czyny, by uporać się z problemem przepełnionych koszów – to wspólna konkluzja koźmińskich radnych po ożywionej dyskusji w trakcie wrześniowej sesji.

 

Temat pojawił się po raz kolejny podczas obrad Rady Miejskiej w Koźminie Wlkp. Wszak wiadomo nie od dziś, że – przemierzając to miasto – co i rusz natkniemy się na przepełnione kosze uliczne. Zwłaszcza w centrum od dawna widok ten denerwuje mieszkańców, którzy wskazują także na nieprzyjemny efekt zapachowy takiego stanu rzeczy.

Dlaczego kosze uliczne kipią? – zastanawiali się radni w Koźminie Wlkp. Głos w sprawie zabrał Karol Jankowiak (na zdjęciu). Przewodniczący Komisji spraw społecznych zaapelował do włodarzy o zwiększenie ilości koszy ulicznych w mieście. Obecnie ich liczba oscyluje w okolicach stu. – Kosze uliczne są przeznaczone na drobne odpady, jak choćby papierki, paragony, pestki po owocach – odpowiedział wiceburmistrz Jarosław Ratajczak. – Gdyby były wykorzystywane zgodnie z przeznaczeniem, to opróżnianie ich jeden raz w tygodniu w zupełności by wystarczyło – zauważył.

J. Ratajczak zdaje sobie sprawę, iż tylko przyswojenie właściwych wzorców spowoduje zmniejszenie lub wyeliminowanie problemu. Dlatego sugerował, by jak najwięcej energii poświęcić na informowanie społeczeństwa i zachęcanie do zmiany postępowania.

A jak sprawa wygląda z porządkowaniem koszy? Tę kwestię wyjaśnia Dominik Radwański, koordynator Spółdzielni Socjalnej „Vivo”, która realizuje również to zadanie. Obecnie kosze uliczne są opróżniane dwa razy w tygodniu. Częściej, bo trzy razy w tygodniu, pracownicy wywożą śmieci z koszy w centrum miasta, tj. Starego Rynku i ulic okalających. Do pojemników mieszkańcy jednak wrzucają przeróżne odpady, m.in. butelki, pojemniki po spryskiwaczach, puszki, opakowania po posiłkach, a nawet worki ze śmieciami z gospodarstw domowych. Dziwi to tym bardziej, iż każda rodzina uiszcza opłatę śmieciową.

– Uiszczając opłatę za wywóz odpadów komunalnych, możemy bez ograniczeń wrzucać je do worków oraz kubłów. Apelujemy do mieszkańców, aby nie podrzucać śmieci z gospodarstw domowych do koszy ulicznych, gdyż – po pierwsze – w zastraszającym tempie te pojemniki się zapełniają, a po drugie generuje to wysokie koszty – stwierdza wiceburmistrz Koźmina Wlkp.

Koszty wywozu odpadów są, jak wiadomo, niemałe. – Jeszcze kilka lat temu na usuwanie śmieci niewchodzących w system gospodarki odpadami komunalnymi przeznaczaliśmy 15 tys. złotych rocznie. Mam na myśli śmieci z koszy ulicznych, rowów i dzikich wysypisk. W tym roku zabezpieczyliśmy w budżecie 57 tys. złotych i już wiemy, że to będzie za mało – objaśnia Andrzej Serek, skarbnik gminy.

Gmina szuka zatem rozwiązań, by ograniczyć te wydatki. Od początku tego roku m.in. pracownicy spółdzielni „Vivo” segregują opady i dają im tzw. drugie życie, poddając recyklingowi. Nic to jednak nie da, jeśli nie będzie poprawy ze strony mieszkańców. Na pewno jednak koźmiński samorząd nie zwiększy w najbliższym czasie ilości koszy na ulicach miasta.

(PIK)

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

2 × trzy =

YouTube

Archiwum
Andrzej Kaźmierczak
Jankowski
ZAWODNY
Kierakowicz
Manista
OLEJNIK
Paweł Grobelny
Potarzycka
Bratborski Maciej
MAYOR INK
ZBITY TELEFON
Jarmużek
Motosdodoła
BHP RABENDA
KOK
TK DACHY
IMPULS ZDUNY
MATYLA
Dietetyk Kaźmierczak
GÓRZNY GROUP
Agencja Reklamowa GL
BGP 2023
INNOWACYJNE FINANSE