Wielkopolska Gazeta Lokalna KROTOSZYN

Wielkopolska Gazeta Lokalna KROTOSZYN
PADEWSCY PRACA
PADEWSCY

Wieczór poświęcony Janowi Olszewskiemu

2019-03-09
  1. Strona Główna
  2. /
  3. Aktualności
  4. /
  5. Wieczór poświęcony Janowi Olszewskiemu
Wieczór poświęcony Janowi Olszewskiemu
TALENT STUDIO

W Muzeum Regionalnym im. Hieronima Ławniczaka w Krotoszynie odbyła się wieczornica poświęcona zmarłemu niedawno Janowi Olszewskiemu – premierowi Polski w latach 1991-1992, sędziemu Trybunału Stanu w latach 2005-2006 oraz doradcy prezydenta Lecha Kaczyńskiego w latach 2006-2010. Spotkanie prowadzili posłowie Jan Dziedziczak oraz Bartosz Kownacki, który przez blisko 20 lat był osobistym sekretarzem J. Olszewskiego.

 

Jan Olszewski przyszedł na świat 20 sierpnia 1930 w Warszawie jako syn Ferdynanda i Jadwigi. Wychował się na Bródnie w rodzinie kolejarzy. Jego matka była stryjeczną siostrą Stefana Okrzei, działacza niepodległościowego, członka PPS i Organizacji Bojowej PPS. J. Olszewski ukończył XIII Liceum Ogólnokształcące im. Płk. Leopolda Lisa-Kuli na warszawskim Targówku. W czasie II wojny światowej był żołnierzem Szarych Szeregów, uczestniczył w powstaniu warszawskim. Z wykształcenia był prawnikiem. W pierwszej połowie lat 50. ukończył studia prawnicze na Wydziale Prawa Uniwersytetu Warszawskiego. Po studiach podjął pracę w Ministerstwie Sprawiedliwości. Po 1954 przez dwa lata pracował w Zakładzie Nauk Prawnych Polskiej Akademii Nauk.

W latach 60. Jan Olszewski był obrońcą w procesach politycznych, m.in. Melchiora Wańkowicza, Jacka Kuronia i Karola Modzelewskiego, Janusza Szpotańskiego, Adama Michnika i Jana Nepomucena Millera. Za bycie obrońcą studentów zaangażowanych w wydarzenia marcowe zawieszono go na dwa lata w wykonywaniu zawodu. Był także sygnatariuszem oraz współautorem Listu 59 oraz Listu 14.

W drugiej połowie lat 70. J. Olszewski stał się współzałożycielem Polskiego Porozumienia Niepodległościowego oraz Komitetu Obrony Robotników. W ramach PPN-u ogłosił ponad 50 publikacji programowych. W latach 80. był doradcą Krajowej Komisji Porozumiewawczej NSZZ „Solidarność” i jednym z autorów pierwszego statutu tejże organizacji. Po wprowadzeniu stanu wojennego walczył o zwolnienie internowanych osób oraz bronił w procesach politycznych uczestników antykomunistycznej opozycji, np. Zbigniewa Romaszewskiego. Był oskarżycielem posiłkowym w procesie w sprawie zabójstwa ks. Jerzego Popiełuszki. Uczestniczył również w obradach Okrągłego Stołu jako ekspert ds. reformy prawa i sądów.

J. Olszewski na mocy wyborów parlamentarnych w 1991 został posłem na sejm I kadencji z ramienia Porozumienia Obywatelskiego Centrum. W tym czasie zasiadał w wielu komisjach i podkomisjach – Komisji Sprawiedliwości oraz Administracji i Spraw Wewnętrznych czy podkomisji samorządu terytorialnego. Pod koniec 1991 sejm powołał go na urząd premiera, jednakże już 4 czerwca 1992 stracił to stanowisko z powodu wotum nieufności, otrzymanego z przyczyn, które do dziś wzbudzają niemałe kontrowersje. Powodem było m.in. opublikowanie tzw. listy Macierewicza. Na mocy przyjęcia uchwały przez sejm Antoni Macierewicz, ówczesny minister spraw wewnętrznych, został zobowiązany do ujawnienia zasobów archiwalnych zawierających nazwiska posłów, senatorów, ministrów, wojewodów, sędziów i prokuratorów, którzy byli tajnymi współpracownikami Urzędu Bezpieczeństwa i Służby Bezpieczeństwa w latach 1945-1990.

Na wieczornicy poseł Kownacki podkreślił, że Jan Olszewski był patriotą, któremu głęboko na sercu leżało dobro Polski. – Kiedy podejmował się obrony opozycjonistów, nigdy nie brał za to pieniędzy. Uważał, że robi to dla Polski. Był też osobą niezwykle skromną i nad wyraz ludzką. Zawsze zaskakiwało mnie, że jako osoba publiczna lubił podróżować komunikacją miejską. Warto mieć na uwadze jego słowa w sejmie podczas głosowania nad odwołaniem jego rządu: „Ja chciałbym stąd wyjść tylko z jednym osiągnięciem. I jak do tej chwili mam przekonanie, że z nim wychodzę. Chciałbym mianowicie, wtedy kiedy ten gmach opuszczę, kiedy skończy się dla mnie ten – nie ukrywam – strasznie dolegliwy czas,(…) kiedy się to wreszcie skończy – będę mógł wyjść na ulice tego miasta, wyjść i popatrzeć ludziom w oczy(…)” – przypomniał B. Kownacki.

MICHAŁ KOBUSZYŃSKI

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

dwadzieścia − czternaście =

YouTube

Archiwum
ROMAN OLEJNIK
BHP RABENDA
KOK
TK DACHY
IMPULS ZDUNY
MATYLA
Dietetyk Kaźmierczak
GÓRZNY GROUP
Agencja Reklamowa GL
BGP 2023
INNOWACYJNE FINANSE
MAYOR INK
Jarmużek
Motosdodoła