W niedzielę Piast Kobylin podejmował Kanię Gostyń. W pierwszej połowie goli nie było, ale po zmianie stron goście wypunktowali naszą drużynę i wygrali 3:0.

Po dwóch remisach – z Piastem Czekanów i Ostrovią 1909 Ostrów Wlkp. – kobylinianie mieli chrapkę na komplet punktów w konfrontacji z Kanią.

W pierwszej odsłonie oba zespoły miały swoje szanse, ale żaden z bramkarzy nie musiał wyciągać piłki z siatki. Goście najbliżej szczęścia byli w 24. minucie gry, kiedy to po silnym uderzeniu jednego z zawodników Kani świetną interwencją popisał się Patryk Wojtkowiak.

Kilka minut po rozpoczęciu drugiej połowy groźnie strzelał Jakub Smektała, ale piłka minęła bramkę przyjezdnych. Chwilę później gostynianie objęli prowadzenie za sprawą Wojciecha Kłakulaka. Kobylinianie próbowali szybko doprowadzić do wyrównania, ale zmarnowali kilka niezłych okazji. Z kolei rywale po raz kolejny potrafili znaleźć drogę do bramki Piasta. W 68. minucie na 2:0 podwyższył Błażej Danielczak. W końcówce Kania przypieczętowała zwycięstwo, strzelając trzeciego gola. Wynik spotkania ustalił Dawid Jędryczka.

(LENA)

PIAST KOBYLIN – KANIA GOSTYŃ 0:3 (0:0)

0:1 – Wojciech Kłakulak (52)

0:2 – Błażej Danielczak (68)

0:3 – Dawid Jędryczka (86)

PIAST: Wojtkowiak – A. Kurzawa (70′ Snela), Wosiek, Matuszak, Wachowiak, Gałczyński (78′ Frąckowiak), Smektała, Kowalski, Olikiewicz, M. Kurzawa, Pacyński