150 lat krotoszyńskiej OSP!
- Strona Główna
- /
- Aktualności
- /
- 150 lat krotoszyńskiej OSP!
W sobotę odbyła się uroczystość z okazji 150-lecia powstania Ochotniczej Straży Pożarnej w Krotoszynie. Wzięli w niej udział strażacy, samorządowcy, przedstawiciele służb mundurowych oraz parlamentarzyści. Była to okazja do wspomnień, podziękowań i wręczenia odznaczeń.
O godzinie 13.00 w Bazylice Mniejszej pw. Św. Jana Chrzciciela w Krotoszynie odprawiona została Msza święta. Po niej uczestnicy uroczystości utworzyli korowód, który przy akompaniamencie Krotoszyńskiej Orkiestry Dętej pod batutą Ryszarda Kaczorowskiego przeszedł ulicami miasta na teren remizy OSP w Krotoszynie. Tam wciągnięto flagę państwową na maszt, odśpiewano hymn i symboliczną minutą ciszy uczczono zmarłych strażaków.
Wszystkich zaproszonych gości powitał druh Waldemar Florkowski. – Dzień straży pożarnej jest obchodzony od niepamiętnych lat w dniu święta patrona – świętego Floriana. Dzisiaj we wrześniu spotykamy się na bardzo ważnym wydarzeniu, jakim jest 150. rocznica powstania Ochotniczej Straży Pożarnej w Krotoszynie. W tym czasie odbyły się ważne dla jednostki wydarzenia. Rozwinęła się baza techniczna, która pozwoliła nam na zwiększanie i doskonalenie umiejętności taktycznych w działaniach przeciwpożarowych. Nastąpił systematyczny rozkwit jednostki. Druhny i druhowie od powstania OSP mieli na celu ratowanie życia i mienia ludzkiego. Podstawowym przesłaniem założycieli było nieść pomoc bliźniemu, o każdej porze dnia i nocy. To my, strażacy ochotnicy, z racji środowiskowej bliskości jesteśmy wielokrotnie pierwsi na miejscu zdarzenia. Pierwsi udzielamy pomocy poszkodowanym. Podejmujemy wiążące decyzje, jak przeprowadzić prawidłowo działania ratownicze, które muszą być zgodne z literą prawa i procedur. Druhowie muszą być zawsze gotowi do działania, poświęcając swój bezcenny czas, aby pomóc człowiekowi. Nie ma dla nas znaczenia, jaką kto wyznaje religię, opcję partyjną, czy jest wrogiem, czy przyjacielem. Nie ma nic cenniejszego jak poświęcenie samego siebie, by pomóc drugiemu człowiekowi. Zgodnie z hasłem „Bogu na chwałę, bliźniemu na ratunek”. Jestem przekonany, że założyciele i strażacy, którzy odeszli na wieczną służbę, są z nas dumni – oświadczył prezes OSP Krotoszyn.
O przedstawienie rysu historycznego krotoszyńskiej jednostki poproszono druha Dariusza Rybkę. – Pożary były zmorą dawnych miast. Do większych pożarów w Krotoszynie doszło m.in. w latach 1453, 1638, 1656, 1827, 1841. Od niepamiętnych czasów drużyny pożarnicze zabezpieczały miasta. Z inicjatywy ówczesnego magistratu oraz lokalnej społeczności w 1872 r. została powołana do życia straż ogniowa, która bezinteresownie niesie pomoc bliźniemu do dnia dzisiejszego. Pierwsza siedziba OSP Krotoszyn mieściła się na ul. Rawickiej – przypomniał D. Rybka.
W czasie zaborów Polacy nie mogli pełnić żadnych ważnych funkcji, dlatego jednostką kierowali przedstawiciele narodowości niemieckiej. Pierwszym dowódcą został ślusarz Juliusz Miller. Jedną z pierwszych akcji ratowniczych podjęto, gdy wybuchł pożar w warsztacie stolarskim na ul. Zdunowskiej w 1878 r. W 1902 r. wybudowano nową siedzibę OSP, która znajdowała się na ul. Koźmińskiej, a od 1962 r. remiza mieści się na ul. Mickiewicza.
Podczas uroczystości wręczono odznaczenia „Za zasługi dla pożarnictwa”. Złote medale otrzymali Jarosław Torzecki, Barłomiej Pługowski i Adam Chudy, srebrnymi medalami uhonorowani zostali Piotr Florkowski, Jakub Rybka, Przemysław Talarczyk, Michał Rybka, Szymon Kujawa i Mateusz Żuraszek, a brązowe wręczono Mariuszowi Obalowi i Radosławowi Orwatowi. Z kolei Bartłomieja Kazowskiego, Krzysztofa Fabisiaka oraz Marcina Bartkowiaka wyróżniono odznaką Strażak Wzorowy.
MICHAŁ KOBUSZYŃSKI
Comments are closed