Z dobrej strony w VIII Supermaratonie Jastrzębi Łask, zaliczanym do Pucharu Polski w Supermaratonach Szosowych, pokazali się Krzysztof Kubik i Artur Paterek. Nasi kolarze do końca walczyć będą o miejsca na podium w klasyfikacji generalnej.

Przypomnijmy, że K. Kubik i A. Paterek w poprzednim wyścigu ulegli wypadkom. Okazuje się jednak, że nie wpłynęło to negatywnie na ich formę.

Do wyboru tradycyjnie były trzy dystanse – mini (71 km), mega (140 km) oraz giga (211 km). Na najkrótszej trasie startowali Tomasz Mosiński (63. miejsce – 1:59:01) i Tobiasz Walczak (110. miejsce – 2:07:39). Na dystansie mega w gronie 63 kolarzy 39. lokatę zajął Piotr Tyrakowski (4:28:23), a Maciej Opielewicz (4:37:56) był 47.

K. Kubik i A. Paterek ścigali się na najdłuższym dystansie. – Swój start oceniam na plus. Średnia 38,85 km/h oraz szóste miejsce w kategorii M4 nastawia optymistycznie. Specjalne podziękowania dla Marzeny Ratajczyk z dystansu mini, która niczym nie odbiegała od teoretycznie silniejszych facetów, a właściwie ich przewyższała prędkością i wytrzymałością – skomentował A. Paterek, który z czasem 5:38:11 zajął 18. miejsce w klasyfikacji generalnej.

Z kolei K. Kubik (5:27:42) zakończył wyścig na ósmej pozycji . – Po kraksie w Radkowie cieszę się z wysokiego miejsca w kolejnych zawodach. Udało mi się zwyciężyć w kategorii M2. Był to bardzo szybki maraton, średnia prędkość wynosiła ponad 40 km/h. Teraz mam miesiąc, aby wyleczyć kontuzję. Szykuję się na kolejny start – w Nietążkowie – podsumował K. Kubik.

(GRZELO)