Po pierwszej połowie pojedynku Białego Orła Koźmin Wlkp. z Wilkami Wilczyn można było mieć nadzieję, że miejscowi wreszcie wygrają. Prowadzili bowiem 1:0. Ale po zmianie stron Marcin Balalja pozbawił złudzeń podopiecznych trenera Adama Zielińskiego.

Wynik spotkania otworzył w 20. minucie Wojciech Kamiński, który znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem i pewnie umieścił futbolówkę w siatce. Goście doprowadzili do wyrównania w 65. minucie. Po szybko rozegranym rzucie wolnym przy linii bocznej jeden z graczy Wilków zdecydował się na dośrodkowanie w pole karne. Piłka trafiła do Marcina Balalji, który strzałem głową pokonał bramkarza miejscowych.

M. Balalja po raz drugi wpisał się na listę strzelców w 82. minucie. Jego pierwsze uderzenie golkiper Orłów wybronił, lecz przy dobitce był już bez szans. Koźmińscy piłkarze nie sprawili więc prezentu kierowniczce zespołu, Lidce Ostojskiej, która tego dnia obchodziła urodziny.

(GRZELO)

Biały Orzeł Koźmin Wlkp. – Wilki Wilczyn 1:2 (1:0)

BRAMKI: 1:0 – Wojciech Kamiński (20’), 1:1 – Marcin Balalja (65’ głową), 1:2 – Marcin Balalja (82’)

BIAŁY ORZEŁ: Nowak – Lis (70′ Bierła), Maciejewski, Kaczmarek, Roszczak – Oleśków (75′ Jagodziński), Ratajczyk, Miedziński (65′ M. Leoniak), Kamiński, Skowroński (60′ Błażejczak) – M. Szulc