W sobotę Biały Orzeł Koźmin Wlkp. na własnym obiekcie zmierzył się z PKS-em Racot. Po serii dobrych meczów tym razem nasza drużyna musiała przełknąć gorycz porażki.

Koźmiński zespół w ostatnich tygodniach prezentował równą formę. Podopieczni Adama Zielińskiego odnotowali pięć zwycięstw z rzędu i jeden remis. Niestety, w meczu z PKS-em nie udało się podtrzymać passy spotkań bez porażki, co jest tym bardziej zaskakujące, że jesienią w Racocie Orły pewnie pokonały miejscowych aż 3:0. Tym razem nie poszło już tak łatwo.

W 33. minucie meczu golkipera Białego Orła pokonał Michał Waliszewski. Jak się potem okazało, było to trafienie na wagę zwycięstwa PKS-u. Gospodarze bowiem nie potrafili tego dnia znaleźć drogi do bramki rywali.

Po 27 kolejkach Orły zajmują ósme miejsce w tabeli, z dorobkiem 36 punktów. W następnej kolejce w Śremie zagrają z tamtejszą Wartą.

(LENA)

FOT. Archiwum

BIAŁY ORZEŁ KOŹMIN WLKP. – PKS RACOT 0:1 (0:1)

0:1 – Michał Waliszewski (33)

BIAŁY ORZEŁ: Wronecki – Janowski (83’ Mucha), Roszczak, Konopka, Oleśków (61’ Derwich), Hajdasz (53’ Borowczyk), Maciejewski, Nowakowski, Pacholski, Czabański, Namysłowski (53’ Kamiński)