Wielkopolska Gazeta Lokalna KROTOSZYN

Wielkopolska Gazeta Lokalna KROTOSZYN
Padewscy PRACA
PADEWSCY

Barycz „popłynęła” w Strzegomiu

2021-11-21
  1. Strona Główna
  2. /
  3. SPORT MILICZ
  4. /
  5. Barycz „popłynęła” w Strzegomiu
Barycz „popłynęła” w Strzegomiu
VISUS

W sobotę Barycz Sułów zmierzyła się na wyjeździe z zespołem AKS Strzegom. Niestety, nasza drużyna nie poradziła sobie najlepiej. Sułowianie na stratę trzech goli odpowiedzieli zaledwie honorowym trafieniem i wrócili z meczu bez zdobyczy punktowej.

 

Pojedynek kończący rozgrywki jesienne był dla Baryczy pierwszym starciem rewanżowym. Na własnym obiekcie podopieczni Dominika Piotrowskiego zdołali spuścić rywalom tęgie lanie, pokonując ich 3:0. Tym razem to strzegomianie wystąpili w roli katów, a Baryczy nie udało się uciec spod topora. Goście zagrali jedno ze słabszych, jeśli nie najsłabsze spotkanie w sezonie. Popełnili sporo błędów w defensywie, co przeciwnicy skrzętnie wykorzystywali, zaś sami przeprowadzili stosunkowo mało ataków na bramkę gospodarzy. Przy tak kiepskiej grze trudno było liczyć na zdobycie choćby punktu.

W spotkaniu dość długo utrzymywał się stan bezbramkowy, gdyż pierwsze trafienie odnotowano krótko przed zejściem zawodników do szatni. Dośrodkowanie z rzutu rożnego sfinalizował Kamil Sadowski, który wykorzystał brak krycia ze strony przyjezdnych i efektowną główką skierował futbolówkę do siatki. Podczas przerwy w lepszych nastrojach byli zatem gospodarze.

Zaraz po zmianie stron zmotywowani pierwszym golem miejscowi rzucili się do powiększenia dorobku, co zaowocowało błyskawicznym podwyższeniem prowadzenia. Dwa podania i długa piłka w bocznym sektorze wystarczyły, by zaskoczyć sułowian. Następnie futbolówka została dograna do niekrytego Rolanda Emeki Johna, który trafił niemal do pustej bramki.

Kilka minut później Filip Koczorowski wyciągał piłkę z siatki po raz trzeci. Wykorzystując luki w defensywie, piłkarze AKS-u rozegrali dwójkową akcję, po której Szymon Cukier z łatwością wpisał się na listę strzelców. Kwadrans przed końcem rzut wolny w bocznym sektorze boiska pozwolił sułowianom na zmniejszenie strat. Po wrzutce Adriana Puchały Tomasz Serweta przyjął futbolówkę na klatkę piersiową i zgrał do Dawida Bąka, który skierował ją do siatki. Był to jednak dla Baryczy jeden z niewielu pozytywnych momentów w tej konfrontacji,

Różnica na tablicy wyników odzwierciedliła bowiem przebieg gry. Nasza drużyna nie zrobiła zbyt wiele, by wpłynąć na zmianę niekorzystnego rezultatu, a założeń przedmeczowych nie udało się zrealizować. Tym samym finalny etap rundy jesiennej ma dla sułowian słodko-gorzki smak. Po kilku zwycięstwach z rzędu i równorzędnej walce z niekwestionowanym liderem IV ligi przyszedł moment zatrzymania rozpędzonego beniaminka.

(MS)

FOT. Archiwum

AKS STRZEGOM – BARYCZ SUŁÓW 3:1 (1:0)

1:0 – Kamil Sadowski (45)

2:0 – Roland Emeka John (46)

3:0 – Szymon Cukier (57)

3:1 – Dawid Bąk (75)

BARYCZ: Koczorowski – Serweta, Musioł, Walkus, Bachta, Bąk, Stachowski, Kazanecki, Kierat, Puchała, Pasternak (56′ Wójcik)

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

sześć − sześć =

YouTube

Archiwum
BGP 2023
INNOWACYJNE FINANSE
GÓRZNY GROUP
ZBITY TELEFON
MAYOR INK
Jarmużek
Motosdodoła
BHP RABENDA
KOK
TK DACHY
IMPULS ZDUNY
MATYLA
Agencja Reklamowa GL
Dietetyk Kaźmierczak