W sobotnim starciu Barycz Sułów uległa na wyjeździe rezerwom Miedzi Legnica. Ta porażka sprawiła, że podopieczni Tomasza Horwata stracili szansę na zdobycie tytułu i awans do wyższej ligi.

Stawka w hicie kolejki była ogromna. Jednej i drugiej ekipie niezwykle zależało na zdobyciu kompletu punktów, aby w przyszłym sezonie móc grać w wyższej klasie rozgrywkowej. Bramki zdobywali jednak tylko miejscowi. Z pięciu trafień zawodników Miedzi, jedno było golem samobójczym.

Wynik został otwarty w 45. minucie, gdy rzut karny na bramkę dla gospodarzy zamienił Szymon Skrzypczak. Niespełna minutę później, po wrzutce Macieja Tomaszewskiego, piłkę do własnej bramki skierował Kacper Józefiak, ustalając rezultat pierwszej połowy na 1:1.

Drugą część spotkania można podsumować bardzo krótko – Barycz grała, ale to Miedź strzelała. Legniczanie dorzucili bowiem jeszcze trzy bramki, wszystkie na własne konto. W 62. minucie dublet zaliczył S. Skrzypczak, a w 73. i 87. minucie trafiał Michał Kaczmar. Biało-pomarańczowi przegrali więc 1:4.

Ten wynik sprawił, że Barycz, niestety, przestała liczyć się w walce o triumf ligowy. Na atrakcyjności straciło też nieco najbliższe spotkanie w Sułowie ze Słowianinem Wolibórz w ostatniej kolejce. Rezerwom Miedzi Legnica do zdobycia mistrzostwa wystarczy bowiem ogranie ligowego spadkowicza, nie musząc liczyć na potknięcie woliborzan.

(MS)

FOT. Miedź Legnica