Gazeta Lokalna KROTOSZYN | MILICZ

Gazeta Lokalna KROTOSZYN | MILICZ
PADEWSCY

Chcę zdobyć mistrzostwo Polski!

2025-01-28
  1. Strona Główna
  2. /
  3. Aktualności
  4. /
  5. Chcę zdobyć mistrzostwo Polski!
Chcę zdobyć mistrzostwo Polski!
Skorpion

Dawid Talarczyk to wciąż młody i pełen werwy człowiek. Mimo, że dopiero dobija do ćwierćwiecza, ma za sobą niemałe doświadczenie na ławce trenerskiej i – najpewniej – świetlaną przyszłość. Na dziś jest trenerem pierwszego zespołu zdunowskiego CKS-u oraz prowadzi własną akademię piłkarską – Pyrlandię.

Swoją przygodę z trenerką Dawid Talarczyk rozpoczął w Akademii Piłkarskiej Reissa w roku 2017. Następnie prowadził juniorów krotoszyńskiej Astry, by przenieść się do seniorskiego Dębu Dębnica, po czym na krótko zakotwiczył w Odolanovii Odolanów oraz LKS Czarnylas. Przez kolejnych 12 miesięcy pracował w Pogoni Nowe Skalmierzyce, a obecnie prowadzi pierwszy zespół CKS-u Zduny.

– Z prezesem bardzo szybko znaleźliśmy nić porozumienia. Przedstawiłem mu swoją wizję prowadzenia zespołu, na co Piotr Jarecki zareagował pozytywnie i podpisaliśmy umowę – mówi Talarczyk. – U zawodników wyczułem niepewność w kontekście mojego młodego wieku, lecz po pierwszych dwóch jednostkach treningowych zauważyłem, że obawy ustały. Praca zawsze się obroni.

A co jest celem zdunowian na obecny sezon? – Zależy mi na tym, by zespół miał swoją tożsamość. Chcemy poprawić się pod kątem organizacji gry. Zamierzamy grać bardziej intensywnie oraz zadbać, by drużyna rozwinęła się taktycznie. Na teraz zależy nam na rozwoju, a w przyszłości zamierzamy zaatakować górne rejony tabeli – obrazuje młody szkoleniowiec. – Zawodnicy mają spore umiejętności, a potrzebują dodatkowych bodźców, by jeszcze lepiej wywiązywać się z zadań.

Najciekawszym wątkiem naszej rozmowy wydaje się być to, że Talarczyk nie ustaje w zapędach i stawia na rozwój, uczestnicząc w rozmaitych szkoleniach, czy stażach u trenerów o uznanych nazwiskach. – Szukam nowoczesnych nurtów, a chcę być coraz lepszy, by moje treningi nie były czymś zwyczajnym, a charakteryzowały się profesjonalizmem. Póki jestem młody, muszę pokazać zawodnikom, że jestem dobrze przygotowany merytorycznie i wówczas się obronię – wskazuje. – Samodoskonalenie i praca, którą wykonuję zaowocuje w przyszłości. A jakie jest jego główne marzenie? – Trzeba zawieszać sobie poprzeczkę wysoko. Celem numer jeden jest praca w Ekstraklasie i zdobycie mistrzostwa Polski, nie będę tego ukrywać. Wiem, że wielu ludzi może to odebrać jako buńczuczną wypowiedź, ale kochając piłkę, nie zamierzam stać w jednym szeregu z innymi i chcę walczyć o realizację dziecięcych marzeń.

Talarczyk ma za sobą kilka staży u trenerów z najwyższej klasy rozgrywkowej. – Zaczęło się od wysłania wiadomości prywatnej do trenera Dawida Szulczka, który wówczas trenował ekstraklasową Wartę Poznań – mówi Dawid. – Dość szybko uzyskałem pozytywną odpowiedź. Dostrzegł we mnie potencjał oraz docenił fakt, iż mimo młodego wieku nie bałem się spróbować.

Poza zbieraniem doświadczenia u boku Szulczka, Talarczyk doskonalił swój warsztat choćby pod okiem Jacka Magiery. – Mój sąsiad, Adrian, przygotowywał akurat portfolio trenera Magiery. Chciałem, by również ubrał moje CV, a podczas rozmowy wyszło, że jest szansa, by skontaktował mnie z panem Jackiem. I znów się udało – uśmiecha się nasz rozmówca.

Talarczyk wskazuje też kilka kluczowych kwestii, które są dla niego cenną nauką. – Trener Szulczek pokazał – choć jest młodym coachem – jak wygląda dyscyplina taktyczna oraz organizacja gry. On sam musiał się bronić wiedzą, będąc nierzadko młodszym człowiekiem niż jego podopieczni. Z kolei trener Magiera zaprezentował mi, jak udoskonalać zawodników z perspektywy managera. Często stawał z boku, nie angażując się w trening, skupiając się na obserwowaniu zawodników, z którymi często rozmawiał indywidualnie, udzielając rad oraz uwypuklając im, iż dany gracz nie angażuje się w grę na 100%.

Obaj udowodnili młodemu trenerowi, iż stawianie na rozwój kompetencji miękkich jest kluczowe. Psychologia, mentalność oraz zarządzanie szatnią to najważniejsze sprawy. – Zawodnik to także człowiek, mający swoje lepsze i słabsze chwile w życiu prywatnym. To nie automat do zdobywania goli czy wykonywania dośrodkowań spod chorągiewki. On też ma uczucia, problemy i troski. Trzeba go zrozumieć i być jak ten przysłowiowy drugi ojciec. To buduje mental indywidualny, a w dalszej części zespołowy, a jeśli w szatni jest już społeczność, to mamy 50% sukcesu – obrazuje trener, który w najbliższej przyszłości uda się na ten wymarzony staż. Staż w ukochanym Lechu Poznań.

– Jako kibic Kolejorza z krwi i kości jestem szczęśliwy, że będę mógł podpatrywać trenera Frederiksena i uczestniczyć w mikrocyklach treningowych pierwszej drużyny – mówi Dawid. –Spędzę z Lechitami tydzień i z pewnością będzie to dla mnie ogromna i cenna lekcja.

Obecnie Talarczyk posiada licencję trenerską UEFA B, która daje uprawnienia do prowadzenia drużyn do piątego poziomu rozgrywkowego. – Kurs otworzył mi głowę i bardzo mnie rozwinął. Dlatego też nie poprzestanę na licencji „B” i postawię kolejne kroki w przyszłości – ocenia trener.

W życiu Dawida ważną rolę odegrał też Łukasz Bandosz, który przez wiele lat strzelał gole dla pleszewskiej Stali, a jako szkoleniowiec awansował z Pogonią Nowe Skalmierzyce z piątej do trzeciej ligi. To właśnie w Pogoni zetknęły się losy obu panów.  – Zainwestował we mnie i doceniał. Kształtował i wskazywał błędy. Staliśmy się przyjaciółmi, a ja śmiało mogę powiedzieć, że stał się dla mnie prawdziwym mentorem, za co mu dziękuję – podsumował obiecujący szkoleniowiec.

GOLSKI

Comments are closed

YouTube

Archiwum
KOK
ZBITY TELEFON -SOFT KOMPUTERY
BHP RABENDA
Dietetyk Kaźmierczak
MAYOR INK
Jarmużek
Agencja Reklamowa GL
BGP 2023
Motosdodoła
MATYLA
GL MILICZ