Gazeta Lokalna KROTOSZYN | MILICZ

Gazeta Lokalna KROTOSZYN | MILICZ
PADEWSCY
Biblioteka Publiczna Gminy i Miasta Zduny ZAPISY

Hiennikarstwo nas nie interesuje

2025-01-14
  1. Strona Główna
  2. /
  3. Aktualności
  4. /
  5. Hiennikarstwo nas nie interesuje
Hiennikarstwo nas nie interesuje
BANASZAK

13 lat. To dużo, ale i niewiele zarazem. W tym czasie człowiek jest w stanie się ukształtować mentalnie, ułożyć życie zawodowe, założyć rodzinę i patrzeć, jak dzieci rosną. Z drugiej jednak strony 13-letnie dziecko wciąż bywa nieopierzone i choć już próbuje samodzielnie pokonywać życiowe zakręty, musi być jeszcze wspierane przez najbliższych. Z kolei w biznesie wspomniany okres to czas bardzo długi, nierzadko intensywny. Bardzo intensywny, każdego niemal dnia przynoszący zwroty akcji i sytuacje nieoczekiwane. Ach, blaski i cienie…

Wstajesz, jest poniedziałek. Zapieprzasz cały dzień, milion połączeń, tona trosk, kilogram spotkań, chwila na obiad, wyjazd z maluchami na zajęcia, zasypiasz… Wstajesz i… znów jest poniedziałek. Tak można zobrazować życie redakcyjne, idąc na przeogromne skróty. Na przestrzeni minionych 13 lat doświadczyliśmy w zasadzie wszystkiego. Były rozstania, powroty oraz odejścia, chwile grozy, smutku, a nawet rozpaczy. Przeplatały się z momentami pięknymi, a lista tych małych i dużych sukcesów jest okazała. W pierwszym numerze coś Wam obiecałem: – Zmierzam do tego, że wartością nadrzędną, jakiej przyświecamy jest dziennikarska rzetelność. Zapewniam, rzucania kamieniem bez uprzedniego zbadania sprawy u nas nie uświadczycie, a informacje wyssane z palca obchodzić nas będą tyle, co zeszłoroczny śnieg. Jesteśmy ekipą całkowicie niezależną politycznie. W zależności od rodzaju wyczynu, źle i dobrze będziemy pisać o partii rządzącej jak i formacjach pozostających w opozycji. Bo liczą się czyny, a nie grillowana wyborcza.

Oceńcie sami, jak nam to wychodzi, ale subiektywnym zdaniem Teamu GLK (a od niespełna trzech lat również GLMILICZ), nie sprzedaliśmy własnej wiarygodności i nigdy nie zagraliśmy tak, jak ktoś sobie tego życzył. A muszę Wam przyznać, że różnego rodzaju nacisków z rozmaitych grup społecznych było co niemiara. Niektórzy ludzie zrobiliby wszystko, byśmy stanęli „po ich” stronie, lecz nie z nami te numery. Dziś nie czas na to, ale być może kiedyś odkryję karty. Byliśmy, jesteśmy i pozostaniemy niezależni politycznie czy samorządowo.Nie jesteśmy też hiennikarzami, a dziennikarzami, dlatego tak często bronimy swojej tożsamości, gdy ktoś bez powodu przyporządkowuje nas do jakiejś partii politycznej (co jest totalną bzdurą) czy też twierdzi, że zrobiliśmy jakąś tanią sensację, by mieć klikalność (później okazuje się, że dana osoba pomyliła redakcje). To nas oczywiście boli, ale nauczyliśmy się z tym żyć i funkcjonować. Wszędobylskim hejtem się brzydzimy i wolimy zorganizować akcję charytatywną niż dowalić komuś dla zasięgów. Zresztą, ci, którzy nas znają, wiedzą o tym doskonale i często potrafią docenić w wiadomościach prywatnych czy podczas przypadkowego spotkania na ulicy. Niech nas zobrazuje jeszcze jedno, patrząc na odmienną niż wszystkie inne linię programową redakcji: przez 13 lat nie daliśmy na jedynce wypadków, samobójstw, nie żonglowaliśmy ludzkimi tragediami, ograniczając się jedynie do podanych nam przez rzecznika straży czy policji suchych faktów – z racji kronikarskiego obowiązku. Z tych wartości nigdy nie zrezygnujemy i nie będziemy nabijać klików na bazie ludzkich tragedii.

Sama redakcja ewoluowała zarówno pod kątem osobowym, jak i produktowym. Zmieniały się siedziby, a pierwszą była niewielka dobudówka u szwagra babci. Zaczynaliśmy od tygodnika, z czasem doszedł portal, produkcje video, aż wreszcie nastała era wszechobecnych Social Mediów, które goszczą – rozpychając się łokciami – w naszych toaletach, a nawet sypialniach. Przed sześcioma laty założyliśmy Klub GLK, tworzyliśmy rozmaite plebiscyty z tym na sportowca roku włącznie, organizując szereg wydarzeń społecznych, charytatywnych czy szkoleniowych. Integracja przedsiębiorców jest bardzo ważna i – choć byłem po drugiej stronie przez prawie dekadę – nie są wyłącznie grupą krwiożerczych bestii. Wręcz przeciwnie, wielu z nich to ludzie bardzo pomocni, rzetelni i sympatyczni, z dużą dozą empatii. Najpewniej na 15. rocznicę będziemy wnikliwie wspominać to, co już za nami.

Najważniejszy jest jednak aspekt ludzki i na tym się skupię pod koniec tego krótkiego wywodu. Zmieniali się wspólnicy – Ziomek, wszędobylski Kotu, przez chwilę popularny Qń – a od 8 lat budujemy GLK z Anią. To dobry czas, by podziękować wcześniejszym Partnerom oraz Jej samej za niebywałą ilość przepracowanego czasu, za stres i radość, za wszystkie emocje, które towarzyszyły nam dotąd przy produkcji tytułu oraz każdej publikacji, każdego konkursu czy wywiadu.

Chciałoby się móc wyróżnić każdą jednostkę z osobna, lecz na to przyjdzie czas przy innej okazji. Dziś skupię się na postaci niebywale dla całego projektu istotnej. Na człowieku, który początkowo pisał i korygował, by umacniać swoją pozycję i na lata stać się „miłościwie nam panującym Naczelnikiem” – jak to Michał Kobuszyński mawiał. Postać, o której piszę stała się filarem GLK na wielu płaszczyznach. I choć ów człowiek – nawet jako wieloletni redaktor naczelny – stronił od blasków jupiterów, swoją robotę wykonywał niebywale rzetelnie, skrupulatnie, wywiązując się terminowo z powierzonych zadań, trzymając dziennikarzy w ryzach. Rzecz jasna wiecie doskonale, że piszę o Andrzeju Kamińskim, który od początku istnienia GLK stał na pokładzie tego statku, przemierzając z nami lądy przez ponad 12 lat. Andrzej – jak zresztą wiesz – bardzo sobie tę współpracę cenię i dziękuję Ci za szereg lat, niestereotypowych żartów, tonę kreatywnych kłótni, miliony mundialowych opowieści czy – na swój sposób – wyjątkowe przywoływanie swoich współpracowników do porządku. Potrafiłeś być skuteczny i egzekwować to, co sobie założyłeś na danej operatywce. Jasna sprawa, że dziękuję każdemu, kto przyczynił się do rozwoju GLK, lecz Andrzej w szczególny sposób zasłużył sobie na tych kilka zdań.

Na koniec dziękuję Wam, drodzy Czytelnicy i Widzowie! To banał, ale dzięki Waszej obecności nadal skutecznie wydajemy GLK, nierzadko tworząc treści dobre i potrzebne społecznie. To Wy nakręcacie wszystkich do działania i cieszymy się, że tak ochoczo udzielacie się na naszych profilach.

GOLSKI

Comments are closed

YouTube

Archiwum
MATYLA
KOK
BHP RABENDA
Dietetyk Kaźmierczak
MAYOR INK
Jarmużek
Agencja Reklamowa GL
BGP 2023
Motosdodoła
ZBITY TELEFON -SOFT KOMPUTERY
GL MILICZ