Zaledwie dwuletni Mikołaj Biernat z Bukowic zmaga się z dysplazją przegrodowo-oczną – bardzo poważną wadą wzroku. Ratunkiem dla chłopca jest kosztowne leczenie w Rosji.

Problem wykryto zaraz po urodzeniu. Zdania lekarzy są podzielone – jedni twierdzą, że Mikołaj widzi na poziomie maksymalnie 30%, inni zaś, iż nie widzi wcale bądź ma tylko minimalne poczucie światła. W każdym razie dostrzega niewiele z otaczającego go świata.

Rodzice chłopca od razu podjęli działania, by ratować wzrok syna. Wiele pytań, prób i telefonów długo nie przynosiło rezultatu. W końcu natrafili na klinikę w miejscowości Ufa w Rosji. Tamtejsi specjaliści opracowali nowy biomateriał, stosowany w wielu dziedzinach. Alloplant to biomateriał chemicznie przetworzony, wykonany z tkanek dawcy i po sterylizacji podawany do przeszczepu. Dla młodego bukowiczanina stanowi sporą szansę na przywrócenie nerwu wzrokowego i pobudzenie go do regeneracji.

Dzięki wsparciu rodziny opiekunowie chłopca polecieli do Rosji i przeszli wstępne konsultacje, które pozwoliły zakwalifikować Mikołaja do leczenia w klinice. Poważna wada wymaga jednak długiego leczenia i wielu operacji, a to sporo kosztuje. Zbiórkę pieniędzy wspiera Fundacja siepomaga. Rodzice zwracają się z prośbą o wpłaty, dzięki którym może spełnić się marzenie syna – ujrzenie świata w pełnych barwach.

Zbiórkę znajdziecie TUTAJ.

OPRAC. (MS)

FOT. siepomaga.pl