W belgijskim Brasschaat odbyły się Mistrzostwa Europy Osób Niesłyszących w Judo. Pochodząca z Kobylina Natalia Brzykcy wróciła z turnieju z dwoma medalami.

Natalia walczyła w kategorii powyżej 63 kg, w której rywalizowało jeszcze pięć innych zawodniczek. W grupie A pokonała 10:0 rywalkę z Ukrainy i przegrała 0:10 z Rosjanką. W półfinale N. Brzykcy zmierzyła się z kolejną zawodniczką z Rosji i również jej nie dala rady, tym samym zdobywając brązowy medal. W zmaganiach drużynowych Natalia i jej koleżanka, Dominika Bolek, również wywalczyły brąz.

– Emocje opadły, choć czuję niedosyt po walce z reprezentantką Rosji. Jednak porażki są po to, by się czegoś nauczyć – przyznała Natalia. – Muszę zadowolić się brązowym medalem. Teraz trochę odpocznę, a później czeka mnie mnóstwo pracy na macie, by zrealizować swój cel – złoto na igrzyskach olimpijskich. Kolejny przystanek to mistrzostwa świata, które odbędą się w kwietniu we Francji.

Do sukcesu N. Brzykcy przyczyniło się wiele osób. – Chcę im z całego serca podziękować. Szczególne podziękowania kieruję do mojego trenera – Radosława Miśkiewicza – za wsparcie, pomoc, motywację, zaangażowanie i ciężką pracę ze mną, abym mogła osiągać jak najlepsze wyniki. Słowa uznania należą się również lekarzom i terapeutom, dzięki którym mogę walczyć wśród najlepszych, a także całej ekipie Lion Group oraz Polskiemu Związkowi Sportu Niesłyszących za finansowanie mojego szkolenia. Praca tych ludzi sprawia, że mogę godnie reprezentować Polskę. Przede wszystkim dziękuję jednak moim wiernym kibicom, rodzinie i przyjaciołom za to, że są ze mną na co dzień w moim sportowym życiu – powiedziała pochodząca z Kobylina sportsmenka.

(LENA)