To nie był udany tydzień dla piłkarzy Białego Orła Koźmin Wlkp. W środę podopieczni Adama Zielińskiego, w zaległym meczu drugiej kolejki, ulegli ekipie Orła Mroczeń 0:1, a w sobotę, w piątej serii spotkań, przegrali w Rawiczu 0:2 z miejscową Rawią.  

W środowym pojedynku Orłów decydująca była 80. minuta. Wtedy to bowiem za sprawą Jakuba Gogóła Mateusz Wronecki musiał wyciągać piłkę z siatki. Jak się potem okazało, był to gol na wagę trzech punktów dla zespołu z Mroczenia.

W sobotę koźminianie pojechali do Rawicza, aby zmierzyć się z miejscową Rawią. Gospodarze od razu ruszyli do ataków i już w 8. minucie mogli się cieszyć z prowadzenia. Na listę strzelców wpisał się Mateusz Witkowski.

W drugiej połowie rawiczanie dołożyli drugie trafienie. Tym razem do siatki trafił Patryk Wawrzyniak. Koźminianie nie byli w stanie odpowiedzieć gospodarzom i pojedynek zakończył się zwycięstwem Rawii.

Po pięciu spotkaniach Orły mają na koncie już trzy porażki. Poza tym jeden mecz wygrały i jeden zremisowały. W następnej kolejce zagrają w Ostrzeszowie z miejscową Victorią.

W miniony weekend odpoczywali piłkarze Astry Krotoszyn. Nasza drużyna bowiem pauzowała. W szóstej serii krotoszynianie na własnym obiekcie zmierzą się z Wartą Śrem.

(LENA)

FOT. Archiwum

RAWIA RAWICZ – BIAŁY ORZEŁ KOŹMIN WLKP. 2:0 (1:0)

1:0 – Mateusz Witkowski (8)

2:0 – Patryk Wawrzyniak (59)

BIAŁY ORZEŁ: Wronecki – Kasprzak, Konopka, Roszczak, Hajdasz, Krzyżaniak, Błażejczak, Pacholski, Rój, Czabański, Nowakowski