W środę Biały Orzeł Koźmin Wlkp. w ćwierćfinale Okręgowego Pucharu Polski zagrał z Pelikanem Grabów na jego terenie. Niestety, miejscowi wygrali 1:0 i tym samym wyeliminowali nasz zespół z pucharowych rozgrywek.

Od pierwszych minut gra była dość wyrównana, długo żadna z drużyn nie potrafiła przechytrzyć rywala. Dopiero w końcówce pierwszej odsłony niefrasobliwość koźmińskich defensorów wykorzystał Dawid Grzywacz. Zawodnik Pelikana trafił zza pola karnego w samo okienko bramki Białego Orła.

Po przerwie goście znacznie się ożywili. Mimo gry w osłabieniu – gdyż czerwoną kartką został ukarany Oskar Maciejewski – Orły mocno napierały na gospodarzy. Starania gości nie przyniosły efektu i Pelikan zdołał utrzymać skromne prowadzenie do końca meczu, tym samym wyrzucając koźminian za burtę.

– Szkoda, bo mieliśmy szansę powtórzyć wynik sprzed roku. W grze zostały drużyny w naszym zasięgu. Trudno, możemy się teraz skupić na lidze. Gra na dwóch frontach dawała się zawodnikom we znaki – skomentował Łukasz Konopka, zawodnik Białego Orła.

(LENA)

PELIKAN GRABÓW – BIAŁY ORZEŁ KOŹMIN WLKP. 1:0 (1:0)

1:0 – Dawid Grzywacz (40)

BIAŁY ORZEŁ: Wronecki – Dolata, Konopka, Roszczak, Lis (62′ Kasprzak), Maciejewski, Skowroński (57′ Rój), Nowakowski (82′ Mucha), Wciórka (80′ Kęsy), Borowczyk, Pijanowski (75′ Hajdasz)

CZERWONE KARTKA: Oskar Maciejewski