Wielkopolska Gazeta Lokalna KROTOSZYN

Wielkopolska Gazeta Lokalna KROTOSZYN
PADEWSCY

Rzeczywistość władzy a rzeczywistość opozycji

2022-06-15
  1. Strona Główna
  2. /
  3. Aktualności
  4. /
  5. Samorząd
  6. /
  7. Rzeczywistość władzy a rzeczywistość...
Rzeczywistość władzy a rzeczywistość opozycji
MDECOR

Na zeszłotygodniowej sesji Rady Miejskiej w Miliczu toczyła się dyskusja na temat raportu o stanie gminy w 2021, wykonania budżetu oraz udzielenia burmistrzowi wotum zaufania i absolutorium. Większością głosów zaakceptowano wszystkie zaproponowane wnioski. Nie obyło się bez zgrzytów i wzajemnych zarzutów.

 

Burmistrz Milicza, zaczynając omawiać raport o stanie gminy, przyznał, że żyjemy w niespokojnych czasach. Kumulują się problemy i zagrożenia, z którymi musi się mierzyć państwo oraz samorządy. – Przysłowie chińskie jako przekleństwo mówiło: „obyś żył w ciekawych czasach”. Widać, że dostajemy je w wielkim nadmiarze. Warto robić takie spotkanie raz do roku, aby przedstawić swoją wspólnotę w jakiejś perspektywie i z refleksją. Pytanie o jutro jest bardzo istotne, ponieważ nikt nie wie, czy za rok się spotkamy. Zdajemy sobie sprawę, że jeśli w tej okrutnej wojnie Rosji się powiedzie, to Ukraina nie będzie ostatnią ofiarą. Ten raport pokazuje, w jakim wielkim przyspieszaniu żyjemy. Rok 2021 zaczynał się obowiązkowymi maseczkami. Byliśmy w rozkwicie pandemii, która dziesiątkowała nas wszystkich w życiu społecznym. Jednocześnie był to rok pomruków wojny. Do tego doszła intensywna inflacja i szokowy wzrost cen. To się nie stało nagle od 24 lutego. Każdy, kto kupował opał poprzedniej zimy, wie, że zdrożał o prawie 100 procent. Można do tego wliczyć cenę stali i materiałów budowlanych. Wszystko to zamyka rozchwiany program „Polski Ład”, który okazał się wielkim polskim nieładem. Wprowadzono trzy systemy podatkowe w jednym roku. Wielki szacunek dla tego, kto wie, jak to rozliczyć. W życiu podobno pewne są dwie rzeczy: śmierć i podatki. W przypadku tej drugiej rzeczy straciliśmy tę pewność. Ma to wszystko ogromny wpływ na nasz samorząd. Obniżki PIT-u odbijają się na budżecie. Miniony rok miał być punktem wyjścia z pandemii, a zakończył się wpakowaniem nas w dużo większe kłopoty – zakomunikował Piotr Lech.

Włodarz wspomniał, że w Miliczu rosną ceny mieszkań, które są wyższe niż np. w Krotoszynie czy Świdnicy. Wyjaśnił, że jest to spowodowane popytem na tego rodzaju inwestycje i ludzie chętnie chcą się tutaj osiedlać. Do tego dochodzi wielkość gminy – jednej z największych w Polsce i na samym Dolnym Śląsku, z 52 rozciągniętymi sołectwami. Powoduje to problemy przede wszystkim komunikacyjne. Milicz dotyka także tendencja ogólnopolska w dziedzinie demografii. Spadek liczby mieszkańców ma wpływać negatywnie na takie dziedziny życia jak opieka zdrowotna, żłobkowa, przedszkolna i szkolna. Skutkuje to mniejszymi wpływami z podatków i mniejszymi zasobami ludzkimi. Burmistrz stwierdził, że mimo negatywnych tendencji władze radzą sobie z tymi problemami, również dzięki niskiemu poziomowi bezrobocia czy aktywnej działalności małych i średnich przedsiębiorstw.

Andrzej Nestoruk, w imieniu swoim oraz części radnych opozycyjnych, wygłosił oświadczenie krytyczne wobec postawy burmistrza oraz jego urzędników. – Odniosę się do tego, z czym mieliśmy do czynienia w ciągu całego roku oraz na posiedzeniu Komisji rewizyjnej. Postępowanie lokalnej władzy osiągnęło kolejny poziom pychy i arogancji. Do standardowych zachowań z odmową dostępu do dokumentów, przewlekłym rozpatrywaniu wniosków o ich udostępnienie, odbieraniem radnym  prawa do bieżących czynności kontrolnych doszło kolejne – kłamstwo w oficjalnym wydaniu. Autorstwa zarówno organu wykonawczego, jak i stanowiącego. Jest to szczególnie karygodne ze względu na funkcję, jaką powinien ten organ pełnić we władzy samorządowej. Już dawno jej nie pełni. Po raz kolejny otrzymaliśmy do oceny niekompletne i niespójne sprawozdanie z wykonania budżetu, a na nasze pytania odpowiedzi były bardzo ogólnikowe. Prośba o uzupełnienie materiałów źródłowych spotkała się z ostrą krytyką. Argumentowano to nadmiarem pracy urzędników gminnych. W związku z powyższym jesteśmy przeciwni wydaniu pozytywnej oceny w tym zakresie. Konsekwencją jest też negatywna ocena pracy burmistrza oraz w kwestii udzielenia wotum zaufania. Na zaufanie trzeba zasłużyć, a dotychczasowe postępowanie na to nie pozwala. Osoba, która manipuluje faktami, uprawia przekupstwo polityczne, realizuje zadania według klucza partyjno- koleżeńskiego nie zasługuje na zaufanie – oświadczył radny Nestoruk.

Burmistrz otrzymał wotum zaufania 13 głosami na tak, przy sześciu przeciwnych. Jedna osoba wstrzymała się od głosu.

Wykonanie budżetu za miniony rok omówił wiceburmistrz Łukasz Rokita. Dochody gminy wyniosły 146 063 500,52 zł, a wydatki 147 387 053 zł. Deficyt planowano na poziomie 1 323 552,48 zł, natomiast na dzień 31 grudnia uzyskano nadwyżkę budżetową w kwocie 11 408 547,30 zł. Zadłużenie spadło z 48 775 018,75 zł na 43 954 906,71 zł.

– Dokumenty przedstawione nam w sprawozdaniu finansowym wskazują, że jest ono właściwie przygotowane. Każdy, kto ma minimum obiektywizmu, powinien uznać te fakty za jednoznaczne. Nie można się kierować frustracją i osobistymi uniesieniami. Uważam, że można mieć pretensje i animozje, jednak należy wierzyć w to, co jest w dokumentach sprawdzone przez właściwe organy – oznajmiła Halina Smolińska. Z kolei Andrzej Kubiak powiedział, że na Komisji rewizyjnej nie stwierdzono złego przygotowania sprawozdania. Za to wskazano na brak szczegółowych danych i okrojenie dokumentów. Jak wyjaśniono komisji, tak skonstruowane sprawozdanie było oczekiwane przez Regionalną Izbę Obrachunkową, która finalnie wydała jednoznacznie pozytywną opinię.

Leszek Żuber zdecydowanie nie zgodził się z Andrzejem Kubiakiem, mówiąc, że inaczej wspomina posiedzenie Komisji rewizyjnej. – Odnoszę wrażenie, że byliśmy na dwóch różnych komisjach. Padło wiele pytań o określone dokumenty. Otrzymaliśmy odpowiedź, że ich nie dostaniemy, bo urzędnicy nie mają czasu się tym zajmować. Życie nauczyło mnie ograniczonego zaufania i nie będę wierzył na słowo. Skoro jest tak wspaniale, to dlaczego nie mamy dostępu do dokumentacji gminy i spółek? – rzekł radny Żuber.

Burmistrz Milicza stwierdził, że powyższa wypowiedź nie ma nic wspólnego z faktami. – Komisja rewizyjna pracuje na określonych dokumentach. Co powinna dostać – dostała. Jak inaczej sobie to państwo wyobrażacie? Żyjecie w innej rzeczywistości. Komisja, RIO swoje, a wy swoje. Wysłaliście do RIO i wojewody całą litanię żalów. Efektem jest brak uwag. Co jest nie tak z komisją, dokumentami lub waszymi oczekiwaniami? Pan ciągle szuka zaginionych faktur, mimo że otrzymał odpowiedzi od RIO, prokuratury i komisji. Nie stwierdzono takiego faktu. Dedykuje taką powieść Marcela Prousta – „W poszukiwaniu straconego czasu”. To jest idealne podsumowanie tego, co pan robi. Jest granica powagi – odpowiedział Piotr Lech.

Radni zdecydowali o przyjęciu sprawozdania z wykonania budżetu za 2021 rok 14 głosami na tak. Dwóch radnych było przeciw, dwóch się wstrzymało od głosu. Za udzieleniem absolutorium burmistrzowi również opowiedziało się 14 osób. Przeciw była trójka radnych, a jeden się wstrzymał.

MICHAŁ KOBUSZYŃSKI

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

3 × 1 =

YouTube

Archiwum
ZBITY TELEFON
MAYOR INK
Jarmużek
Motosdodoła
BHP RABENDA
KOK
TK DACHY
IMPULS ZDUNY
MATYLA
Dietetyk Kaźmierczak
Agencja Reklamowa GL
BGP 2023
INNOWACYJNE FINANSE
GÓRZNY GROUP