Wielkopolska Gazeta Lokalna KROTOSZYN

Wielkopolska Gazeta Lokalna KROTOSZYN
Padewscy PRACA
PADEWSCY

Szymon Staśkowiak – z tańcem przez życie…

2019-12-23
  1. Strona Główna
  2. /
  3. Aktualności
  4. /
  5. Szymon Staśkowiak – z...
Szymon Staśkowiak – z tańcem przez życie…
Kwiaciarnia Złocień

Mieszkający w Krotoszynie, szesnastoletni Szymon Staśkowiak i jego partnerka Zuzanna Ryś podczas Pucharu Klas w Białobrzegach sięgnęli po tytuł mistrzów Polski w klasie C w stylu standardowym. Warto zatem przybliżyć sylwetkę utalentowanego tancerza z naszego miasta.

 

Szymon swoją przygodę z tańcem zaczął w wieku 6 lat, gdy udał się do Centrum Tańca Show Dance w Krotoszynie. – Powiedziałem mamie, że chciałbym chodzić na takie tańce z dziewczyną. Na początku potraktowała to trochę jak żart. Delikatnie odsunęła tę sprawę na bok, ale jakiś czas później powtórzyłem moją prośbę kilka razy. I tak o to trafiłem pod oko pani Katarzyny Wicenciak. Nie pamiętam, jak długo się tam uczyłem, ale w końcu taniec towarzyski został „wygryziony” przez inne formy tańca – wspomina Szymon.

Jak sam mówi, nie chciał uczyć się innego tańca. Dowiedział się, że w Krotoszyńskim Ośrodku Kultury odbywają się lekcje z Patrykiem Serafiniakiem. – Po roku uczęszczania na zajęcia trener oznajmił, że niestety nie może dalej uczyć. Wtedy do KOK-u przyszedł mój obecny trener – Michał Pernak. Był to moment, w którym taniec rozpoczął się dla mnie na poważnie. Może nie wiedziałem wówczas, że będę tańczył turniejowo, ale wiedziałem, iż to nie jest już tylko zabawa. Miałem wtedy dopiero 14 lat, jednak czułem, że to już zupełnie coś innego – przyznaje 16-letni krotoszynianin.

Po jakimś czasie rozwinął swoje umiejętności do takiego poziomu, że jego nauczyciel stwierdził, iż w Krotoszynie chłopak nie jest w stanie dalej się rozwijać.

 

Trudna droga i wsparcie rodziny

Wkrótce Szymon znalazł swoje miejsce we Wrocławiu. W 2017 roku dołączył do Centrum Tańca Champion Team, gdzie trenuje 3-5 razy w tygodniu pod okiem najlepszych trenerów i instruktorów. Częstotliwość dojazdów oraz czas spędzony na ćwiczeniach mają ogromny wpływ na życie nastolatka. Jest uczniem na profilu ekonomicznym w Technikum nr 2 w Krotoszynie. Połączenie nauki w rodzinnym mieście z treningami we Wrocławiu jest niezwykle trudne i wymaga wielu wyrzeczeń.

– Na treningi dojeżdżam najczęściej w poniedziałki, wtorki i środy – oznajmia. – Do tego dochodzą weekendy. Zazwyczaj niedziela jest dniem, w którym ustalam sobie, że będę w domu, ewentualnie do południa wychodzę gdzieś ze znajomymi, a wieczorem uczę się „na zapas”, na 2-3 dni. Później powtarzam sobie tylko materiał z dnia na dzień. Jest to ciężkie, ale na razie nie mam problemów z nauką.

Bardzo ważne jest wsparcie najbliższej rodziny. Tak naprawdę to ona stworzyła Szymonowi możliwość rozwijania pasji. Najbliżsi musieli bowiem zdecydować się na to, by planować swój czas pod kątem treningów i zawodów. – Kiedy wygrywam, widzę w ich oczach wielką satysfakcję. Wiem, że czasem dojazdy są bardzo męczące, jednak gdy uda mi się coś osiągnąć, widzę, iż są ze mnie bardzo zadowoleni – mówi Szymon Staśkowiak.

 

Sukcesy, plany i motywacje

– Każda wygrana jest dla mnie sukcesem, ale myślę, że najważniejszym było właśnie zdobycie tytułu mistrzów Polski w klasie C w stylu standardowym – przyznaje młody tancerz. – To wielkie osiągnięcie. Jadąc na ten turniej, spodziewałem się wysokiego wyniku, lecz na początku nie wierzyłem, że będzie to pierwsze miejsce. Skupiłem się na tym, żeby zatańczyć jak najlepiej. W tym momencie awansowałem z klasy C do klasy B i miejmy nadzieję, że również w tej klasie uda mi się zdobyć mistrzostwo.

Szymon Staśkowiak mówi również o planach dotyczących rozpoczęcia kariery międzynarodowej. Poziom umiejętności tancerzy na tym szczeblu jest bardzo wysoki, dlatego myśli o wyjazdach na turnieje o randze międzynarodowej nie wcześniej niż za dwa lata.

Oprócz tego on i jego partnerka lubią pomagać ludziom poprzez swoją pasję. Bez wahania zgadzają się na propozycje występów na różnych imprezach charytatywnych. Ostatnio ich występ oczarował uczestników kolacji charytatywnej na rzecz Zuzi Kuroszczyk.

Co ciekawe, tancerz twierdzi, że pokazy stresują go zdecydowanie bardziej niż zawody. Jak zaznacza, na turniejach oceniają go zawodowcy, więc przywiązują wagę do innych rzeczy niż zwyczajna publiczność. Jednak najważniejsze dla niego jest zdanie jego najbliższych oraz trenerów.
W tańcu, jak w każdym innym sporcie, zdarzają się momenty zawahania i braku sił na kolejny trening czy turniej. Trzeba wtedy przypomnieć sobie powód, dla którego się to robi. Szymon mimo wszystko zawsze stara się wyjść ponad swoje słabości i dawać z siebie wszystko, niezależnie od tego, czy jest w sali treningowej, czy na zawodach.

Większość ludzi na pytanie o motywację odpowiada, że najbardziej do dalszej pracy mobilizują porażki. Jak jest u Szymona? – U mnie, w przeciwieństwie do większości, największą motywacją są zwycięstwa. Zawsze po osiągnięciu jakiegoś sukcesu myślę, że skoro mogłem wygrać teraz, to czemu nie miałbym robić tego dalej? Czemu nie w wyższej kategorii? Ustalam sobie cele. Po wygranej na mistrzostwach Polski w klasie C pomyślałem, że stać mnie na sukces także w klasie B. I tak to wszystko działa w mojej głowie – zdradza nasz rozmówca.

 

Współpraca z partnerką
Taniec towarzyski wiąże się z koniecznością posiadania partnera. Kilkugodzinne treningi kilka razy w tygodniu, wyjazdy na turnieje powodują, że spędza się z tą osobą mnóstwo czasu. Ciężka praca, sukcesy i porażki – przez to wszystko trzeba przejść razem. – Wydaje mi się, że nie ma recepty na to, żeby się nie kłócić w sali. Nawet najlepsi tancerze na świecie się spierają. Spowodowane jest to tym, że każdy ma swoją wizję danego kroku, figury. Wtedy przedstawiamy sobie wzajemnie nasze propozycje i z pomocą trenerów wybieramy tę, która wydaje się być lepsza. W trakcie turnieju może coś nie wyjść mnie albo mojej partnerce i wiadomo, że druga strona ma prawo się zdenerwować. Mimo to wracamy do sali, trenujemy dalej i wszystko wraca do normy – opowiada krotoszyński tancerz, dodając, że z Zuzią, z którą tańczy, ma dobry kontakt w życiu prywatnym. Zdecydowanie ułatwia im to ciężką wspólną pracę i obranie jednego wspólnego celu.
Karierę taneczną Szymona oraz jego partnerki można śledzić na stronie internetowej www.szymonizuzia.pl.

(LENA)

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

trzy × 5 =

YouTube

Archiwum
BGP 2023
INNOWACYJNE FINANSE
GÓRZNY GROUP
ZBITY TELEFON
MAYOR INK
Jarmużek
Motosdodoła
BHP RABENDA
KOK
TK DACHY
IMPULS ZDUNY
MATYLA
Agencja Reklamowa GL
Dietetyk Kaźmierczak