9 lipca o godz. 21.25 doszło do tragicznego w skutkach wypadku w wyniku którego dwudziestolatek z Krotoszyna zmarł w karetce w drodze do szpitala.

– Po dotarciu na miejsce zastępów pożarniczych, kierujący działaniem ratowniczym ustalił, że doszło do zdarzenia z udziałem jednego samochodu osobowego. Pojazd leżał na dachu, a nieprzytomna osoba przemieszczająca się tym pojazdem znajdowała się na zewnątrz pod opieką osoby postronnej, która jak się później okazało posiadała kwalifikacje ratownika medycznego. Równocześnie z zastępami straży pożarnej na miejsce dotarł zespół ratownictwa medycznego, który przejął opiekę nad poszkodowanym. Strażacy wsparli działania ratowników medycznych w zakresie przemieszczania poszkodowanego do karetki pogotowia. – informuje Tomasz Patryas, rzecznik Komendy powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Krotoszynie.

– Ze wstępnych ustaleń wynika, że na prostym odcinku drogi K-15, po wcześniejszym wyprzedzeniu innego pojazdu na łuku drogi, kierujący samochodem marki Opel Astra, jadąc prawdopodobnie z nadmierną prędkością, stracił panowanie nad pojazdem, wpadł do przydrożnego rowu i dachował. Kierujący wypadł z samochodu i w wyniku odniesionych obrażeń zmarł w karetce, w drodze do szpitala, gdzie w trakcie drogi był reanimowany.- informuje asp. sztab. Piotr Szczepaniak, oficer prasowy KPP w Krotoszynie.

Strażacy zabezpieczyli i oświetlili teren działań, a także przeszukiwali miejsce wokół wypadku w celu wykluczenia udziału innych osób mogących uczestniczyć w zdarzeniu oraz zabezpieczyli rozbity pojazd. Działania straży trwały prawie 3 godziny.

Na miejscu pod nadzorem prokuratora wykonano czynności: szkic, oględziny miejsca, dokumentację fotograficzną, z udziałem grupy dochodzeniowo – śledczej i technika kryminalistyki w celu wyjaśnienia szczegółowych okoliczności tego tragicznego zdarzenia. Postępowanie w tej sprawie prowadzi Komenda Powiatowa Policji w Krotoszynie.

(LT)

FOT. JRG Krotoszyn