W pierwszy wrześniowy weekend miliccy policjanci zatrzymali aż czterech rowerzystów w stanie nietrzeźwości. Niechlubny rekordzista jechał jednośladem, mając w organizmie trzy promile alkoholu. Zatrzymanych rowerzystów czekają teraz konsekwencje prawne nieodpowiedzialnych zachowań.

Pierwszy nietrzeźwy rowerzysta został zatrzymany przez mundurowych 3 września w Ostrowąsach. 46-letni mieszkaniec gminy Milicz jechał rowerem w stanie nietrzeźwości. Badanie wykazało 3 promile alkoholu w jego organizmie.

Następnego dnia na drodze pomiędzy Miliczem a Świętoszynem policjanci zatrzymali 27-letniego mieszkańca gminy, który wprawdzie był trzeźwy, lecz jechał rowerem wbrew zakazowi orzeczonemu wobec mężczyzny przez milicki Sąd Rejonowy. Niedługo potem inny patrol zatrzymał w Kuźnicy Czeszyckiej 37-letniego mieszkańca gminy Milicz, który miał w organizmie 2,5 promila alkoholu, a do tego wbrew sądowemu zakazowi jechał rowerem po drodze publicznej.

W niedzielę, 5 września, na ul. Szosowej w Sławoszowicach zatrzymany został 31-letni mieszkaniec Milicza, który miał w organizmie promil alkoholu. Z kolei 20-letni rowerzysta jadący ul. Polną w Sułowie miał ponad 2 promile alkoholu.

– Policjanci uniemożliwili wszystkim zatrzymanym rowerzystom dalszą jazdę jednośladami. Po zakończeniu kontroli mężczyźni zostali zwolnieni. Teraz nieodpowiedzialni rowerzyści odpowiedzą przed milickim sądem za popełnione przestępstwa bądź wykroczenia drogowe. Przypominamy, że za naruszenie sądowego zakazu jazdy rowerem grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności, a za jazdę rowerem w stanie nietrzeźwości – areszt do 30 dni, kara grzywny i zakaz kierowania jednośladami od sześciu miesięcy do trzech lat. Postępowania są w toku – informuje podinsp. Sławomir Waleński, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Miliczu.

(FENIX)

FOT. www.policja.pl (zdjęcie poglądowe)