Miłośnicy oryginalnej muzyki mogą zapoznać się z projektem „Art Komitywa”. Tworzą go krotoszyńscy artyści, a ich płyta pt. „Strefa Szarości” jest dostępna jako CD, a także w popularnych kanałach streamingowych typu Spotify.

Trudno jednoznacznie określić, czym tak naprawdę jest „Art Komitywa”. Nie jest to bowiem klasyczny zespół muzyczny. – „Art Komitywa” to towarzyskie spotkanie kilkorga ludzi, którzy – każdy na swój sposób – uprawiają sztukę. Zebrali się przy okazji powstawania płyty „Strefa Szarości” – mówi Paweł W. Płócienniczak.

Projekt zapoczątkowali Marcin Szyndrowski i Paweł W. Płócienniczak. Pierwszy z nich komponował, śpiewał i grał na gitarze, a drugi – pisał wiersze. Później dołączył do nich emigrant ze Szkocji, Waldemar Payda Marek, który jest doświadczonym twórcą muzyki elektronicznej. Projekt muzycznie dopełniła Janina Marzec – utalentowana wiolonczelistka. W trakcie realizacji teledysku do utworu „Szary” na planie pojawiła się tancerka Zuzanna Jarocka.

Póki co nie wiadomo, czy płyta „Strefa Szarości”, będąca ich pierwszym dziełem, będzie też tym ostatnim. – Jak na razie „Art Komitywa” zakreśla sferę swojej wrażliwości i estetyki. Proponuje słuchaczom głęboko refleksyjny sposób widzenia świata, poezji i muzyki – wyjaśnia P. W. Płócienniczak.

– Jak doszło do projektu? Zacznę od tego, że z Pawłem znam się już kilka dobrych lat. Połączyła nas w pewnym momencie naszego życia ta sama praca – dziennikarstwo, którą wykonywaliśmy z oddaniem i pasją. Na jakiś czas nasze drogi się rozeszły, ale zawsze gdzieś mijaliśmy się, przecinaliśmy się słowem – tym ludzkim i tym na poziomie bardziej egzystencjalnym – mówi Marcin Szyndrowski, dodając, iż w 2020 roku otrzymał od P. W. Płócienniczaka jego najnowszy tom poezji pt. „Kilka słów”, który go zafascynował.

– W mojej głowie zaczęło się przewijać tysiące dźwięków. Dawno już tak nie miałem, by słowo samo zamieniało się w dźwięki. Dość szybko stworzyłem muzyczną opowieść, którą podzieliłem się z Pawłem. To oczywiście początek „Art Komitywy”, która narodziła się znacznie później – opowiada M. Szyndrowski.

Duet z czasem do współpracy zaprosił kolejne osoby, które swoją wrażliwością i umiejętnością wejścia w poetycki świat sprawiły, że pomysł nagrania płyty stał się realny. Spajającą całość muzycznej opowieści jest wiolonczela, na której gościnnie zagrała Janina Marzec. Nad przestrzenią i dźwiękami nieoczywistymi czuwał Waldemar Marek, rodowity krotoszynianin, który zamieszkał w Szkocji.

W projekt zaangażowało się wiele osób. Nagrań gitary, wokalu i wiolonczeli dokonał Krzysztof Kaźmierczak z Krotoszyńskiego Ośrodka Kultury. Przez cały czas w realizacji projektu jego twórców wspierała Joanna Jarocka, dyrektor Krotoszyńskiego Ośrodka Kultury. Płyta ujrzała światło dzienne w połowie grudnia i otrzymała dofinansowanie z Urzędu Miejskiego w Krotoszynie. – Mam nadzieję, że płyta ta pozwoli słuchaczom otworzyć się bardziej na słowo, którego tak dziś brakuje we współczesnym świecie – podsumowuje M. Szyndrowski.

OPRAC. (LENA)