9 września miliccy policjanci zatrzymali 41-letniego mieszkańca Milicza, który dzień wcześniej ukradł markowy telefon. Grozi mu kara do pięciu lat pozbawienia wolności.

Do kradzieży doszło 8 września na skwerze przy ulicy 1 Maja w Miliczu. Właściciel telefonu przez nieuwagę na chwilę pozostawił urządzenie na ławce. Gdy zorientował się, że nie ma go przy sobie, postanowił powrócić w to miejsce, lecz po telefonie nie było już śladu. Zgłaszając sprawę policji, wycenił jego wartość na 7 tysięcy złotych.

Następnego dnia policjanci wytypowali sprawcę kradzieży. Okazał się nim 41-letni mieszkaniec Milicza. W jego miejscu zamieszkania znaleziono przywłaszczony dzień wcześniej aparat telefoniczny.

– Zatrzymany mężczyzna został przewieziony do Komendy Powiatowej Policji w Miliczu, gdzie usłyszał zarzut dokonania kradzieży telefonu o wartości 7 tysięcy złotych. Po przesłuchaniu zwolniono go. Odzyskany telefon wrócił już do właściciela. Postępowanie jest w toku. Sprawcy kradzieży grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności – informuje podinsp. Sławomir Waleński, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Miliczu.

(FENIX)

FOT. KPP Milicz