W niedzielę doszło do konfrontacji dwóch Piastów. Zespół z Kobylina udał się do Czekanowa na mecz z miejscową drużyną. Po zaciętej walce gospodarze wygrali 3:2.

Od początku spotkania gra toczyła się głównie w środku pola. Lekką przewagę wypracowali sobie miejscowi. Kobylinianie z kolei skupili się na obronie i wyprowadzaniu szybkich ataków. Jeden z nich zakończył się golem Mateusza Wachowiaka. Jeszcze przed przerwą gospodarze wyrównali za sprawą Adama Sobczyka.

Drugą odsłonę lepiej rozpoczęła drużyna z naszego powiatu. W 51. minucie na listę strzelców wpisał się Jakub Smektała. Rywale nie dali jednak za wygraną i nie tylko doprowadzili do remisu, ale sześć minut przed końcem przechylili szalę zwycięstwa na swoją stronę. Wyrównującą bramkę zdobył Szymon Frąszczak, a trzy punkty czekanowianom zapewniło trafienie Pawła Korczaka.

– To był kolejny mecz, w którym nie potrafiliśmy ustrzec się błędów indywidualnych. Wydaje mi się, że intensywna runda rewanżowa oraz trudna sytuacja kadrowa skutkują zmęczeniem zawodników i utrudniają nam walkę o punkty ligowe – skomentował Dominik Snela, kapitan Piasta Kobylin.

W przedostatniej kolejce sezonu podopieczni Jarosława Ploty zmierzą się z Orłem Mroczeń.

(LENA)

PIAST CZEKANÓW – PIAST KOBYLIN 3:2 (1:1)

0:1 – Mateusz Wachowiak (17)

1:1 – Adam Sobczyk (34)

1:2 – Jakub Smektała (51)

2:2 – Szymon Frąszczak (69)

2:3 – Paweł Korczak (84)

PIAST: Wojtkowiak – A. Kurzawa, Mt. Wachowiak, Smektała, Siecla, Siepa, M. Kurzawa, D. Snela, Frąckowiak, K. Wachowiak, K. Snela