Wielkie osiągnięcie polskiej siatkówki! Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, po pełnym emocji pojedynku, pokonała 3:1 Itas Trentino w finale Ligi Mistrzów! Jedną z wiodących postaci zwycięskiego teamu był pochodzący z Krotoszyna Łukasz Kaczmarek.

Na taki sukces polska siatkówka czekała aż 43 lata. W 1978 roku Płomień Milowice triumfował w Pucharze Europy Mistrzów Klubowych. Teraz równie wielkim osiągnięciem może pochwalić się także klub z Kędzierzyna-Koźla.

Finałową konfrontację lepiej zaczęli siatkarze włoskiej ekipy, wychodząc na prowadzenie 4:1. Niedługo potem Polacy się otrząsnęli i doprowadzili do remisu. Gra się wyrównała, walka była zacięta i żaden z zespołów nie potrafił wypracować znacznej przewagi. W końcówce seta potężne dwie zagrywki Davida Smitha sprawiły, że ZAKSA miała trzy piłki setowe. Pierwszą partię zakończył świetnym atakiem Łukasz Kaczmarek – kędzierzynianie wygrali 25:22.

Drugą odsłonę ponownie lepiej zaczęli Włosi, ale i tym razem polska drużyna szybko zniwelowała straty, a potem wypracowała sobie czteropunktową przewagę. Od stanu 17:13 ZAKSA kontrolowała grę i wygrała drugą partię także do 22.

Początek kolejnego seta tradycyjnie należał do Itas Trentino, a potem Polacy nadrobili straty. Wynik długo oscylował wokół remisu, lecz w końcu Włosi przełamali opór kędzierzynian i wyszli na prowadzenie 20:15. Takiej przewagi już nie roztrwonili i wygrali trzecią odsłonę 25:20.

Kolejna partia od początku do końca była niesamowicie zacięta i wyrównana. W pewnym momencie sytuacja ZAKSY zaczęła robić się trudna, ale i rywale popełniali błędy. W końcówce seta dzięki znakomitej akcji Aleksandra Śliwki oraz kontrze Ł. Kaczmarka kędzierzynianie mieli piłkę meczową. Włosi jednak skończyli atak i zadecydowała gra na przewagi. Kędzierzynianie w końcu przełamali opór przeciwników i zwyciężyli 28:26, zostając tym samym triumfatorami Ligi Mistrzów!

(ANKA)

FOT. Łukasz Kaczmarek – official fanpage