10 października 2010 roku to pamiętna data dla Akademii Piłkarskiej Reissa. Właśnie tego dnia na murawie pojawili się zawodnicy, którzy z dumą mogli siebie nazywać pierwszymi piłkarzami szkółki Piotra Reissa. W siódmą rocznicę powstania APR przedstawiamy siedem przyczyn jej wyjątkowości.

Pierwszy to autorytet założyciela akademii, Piotra Reissa. – Ten dzień, kiedy na treningu pojawił się Rejsik, na długo zapisał się w pamięci mojego synka. Wspólne pogadanki, zdjęcia i rozdawanie autografów. Oliwier po tak emocjonującym spotkaniu długo nie mógł zasnąć z wrażenia, a mi patron klubu zaimponował szczerym uśmiechem i nieudawanym zaangażowaniem – mówi mama pięcioletniego piłkarza APR.

Dzięki wspólnym treningom i turniejom w ramach WLLP poznajemy nowych przyjaciół. – Gdy Sebastian po raz pierwszy zawitał na treningu Akademii, miał zaledwie 6 lat. Mijały tygodnie, miesiące, lata, a mój synek wraz z Olkiem, dzięki wspólnym zajęciom, zostali najlepszymi przyjaciółmi. Akademia to nie tylko miejsce zbudowane z dziecięcych marzeń, ale i prawdziwa kołyska tysięcy wyjątkowych przyjaźni – oznajmia mama dziewięcioletniego zawodnika.

Akademia daje możliwość realizowania życiowej pasji. – Kiedy przyprowadziłem Antka na trening, myślałem, że to jego kolejne „widzimisię”. Stało się zupełnie inaczej. Z każdym tygodniem czuł się coraz lepiej w gronie kolegów z boiska. Jednodniowa „zajawka” przerodziła się w prawdziwą pasję, realizowaną po dziś – mówi ojciec ośmioletniego Antka.

Dzięki zajęciom w APR kształtują się charaktery prawdziwych sportowców. – Oliwia chodziła na każde zajęcia oraz turnieje organizowane przez Akademię. Gdy zobaczyłem ją na jednym z treningów, jak daje z siebie 100 procent, byłem dumny z postawy córki. Wiem, jak wiele znaczy dla niej piłka, i staram się wspierać ją w rozwoju tej pasji – podkreśla tata dwunastoletniej Oliwi.

Akademia jest jedną wielką rodziną. Pod takim hasłem podpisuje się obiema rękami koordynator lokalizacji Kobylin, Marcin Porzucek. – Przy okazji turniejów WLLP jeden z moich zawodników, Michał, musiał wspomóc inną lokalizację. Mimo że grał z nowymi kolegami, z chęcią i uśmiechem na twarzy wspierał nowy zespół. Pokazuje to, że podstawa to dobra zabawa oraz wspólna integracja, a nie tylko nastawienie na wynik – stwierdza M. Porzucek.

W piłce nożnej nie można zapominać o zasadzie fair play, co potwierdza założyciel APR w Krotoszynie, Daniel Borski. – Rodzinna atmosfera, szacunek dla rywala, przyswajanie nie tylko technik piłkarskich, ale również wpajanie zasad fair play to tylko kilka pozytywnych aspektów, które wdrożyła szkółka Reissa. Rokrocznie rodzic oraz dziecko mają coraz więcej korzyści wynikających z przynależności do klubu, który w swoich szeregach ma już reprezentantów kraju w kategoriach młodzieżowych – zaznacza D. Borski.

Trenerzy Akademii starają się nie tylko nauczyć podopiecznych gry w piłkę, ale także wychowywać zgodnie z hasłem „nie myśl o sobie – wspieraj innych”. – Przez te wszystkie lata miałem okazję poznać wielu zawodników. W każdym starałem się zaszczepić podstawowe zasady odpowiedniej kultury osobistej. Efekty mojej pracy zobaczyłem na zajęciach, kiedy to dzieciaki przerywały grę, widząc kontuzjowanego zawodnika, i spieszyły mu z pomocą – komunikuje Grzegorz Nowak, koordynator APR w Krotoszynie.

Gazeta Lokalna KROTOSZYN wraz z Akademią Piłkarską Reissa ogłaszają promocję. Każda osoba, która przybędzie do końca października na trening i zdecyduje się podpisać umowę, otrzyma nagrodę – oryginalną koszulkę APR, przygotowaną przez firmę Joma. Już teraz przyprowadź swoje dziecko na trening i skorzystaj z atrakcyjnej szansy!

(KAKTUS)

APR Krotoszyn – koordynator: Grzegorz Nowak, tel. 661 843 179

APR Kobylin – koordynator: Marcin Porzucek, tel. 534 516 265