Pięcioro biegaczy KS Krotosz uczestniczyło w Maratonie Przyjaźni Druskienniki-Grodno. Nasza ekipa spisała się bardzo dobrze, zajmując trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej.

Bieg odbywa się co roku na tej samej trasie, zmieniają się jedynie miejsca startu i mety. Tym razem zawodnicy ruszyli z litewskich Druskiennik, a finiszowali w białoruskim Grodnie. Przed startem biegacze musieli przejść odprawę paszportową, ponieważ w trakcie biegu przekraczali granicę Unii Europejskiej z Białorusią.

– Niesamowitym przeżyciem był moment na 10. kilometrze trasy, gdzie przebiegaliśmy przez jedną z najbardziej strzeżonych granic w Europie. Oklaskiwało nas liczne grono białoruskich i litewskich celników oraz milicjantów. Biegliśmy obok kilkukilometrowych kolejek tirów, oczekujących na przekroczenie granicy Schengen – oznajmia Karol Olejniczak.

W zawodach uczestniczyli zawodnicy z dziesięciu krajów. – Impreza przeprowadzona była w sposób perfekcyjny – od momentu zapisów aż do dekoracji, w trakcie której wystąpiły białoruski zespół ludowy Granica i młoda wokalistka z piosenką „Bielarus”. Trasa była trudna, ponieważ w większości była pagórkowata – stwierdza Justyna Olejniczak.

Krotoszyński klub reprezentowało pięcioro zawodników. W klasyfikacji drużynowej KS Krotosz uplasował się na trzeciej pozycji. Najlepiej powiodło się Krzysztofowi Maciejewskiemu (3:03:33), który ukończył bieg na 11. miejscu w open i drugim w kategorii M30.

17. lokatę w open i piątą w kategorii M40 z czasem 3:14:30 zajął Karol Olejniczak. Justyna Olejniczak była czwarta wśród kobiet z czasem 3:14:38 (19. w open). Drugi w kategorii M60 i 41. w całej stawce był Czesław Sienkiewicz, który uzyskał czas 3:40:12. Rafał Sójka (3:52:29) uplasował się na 52. pozycji.

(GRZELO)